AZS Częstochowa - Unia Opole 3-4 (1-2)
AZS Częstochowa - Unia Opole 3-4 (1-2)
Bramki dla Unii: Gaj, Przybylska, K. Nartowska, Kaczerewska
Unia: Ludwiczak - Gaj, Maibach, Przybylska, K. Nartowska, Kaczerewska, A. Nartowska, Żarska, Sobczyk, Chorągwicka, Bielska, Aleman. Trener Tomasz Wróbel.
Brawo. Brawo. Brawo.
Nasz zespół sprawił ogromną i jakże miłą niespodziankę. Po porażce 0-1 w pierwszym meczu finałowym z AZS-em Częstochowa u siebie, w rewanżu pod Jasną Górą opolanki wygrały 4-3. Zdecydowanymi faworytkami były częstochowianki, które w sezonie wygrały wszystkie wcześniejsze mecze.
- Przegraliśmy z zespołem z Częstochowy dwa razy w grupie i w pierwszym meczu finałowym - przypominał trener Wróbel. - W najważniejszym momencie dziewczyny okazały się jednak lepsze. Jestem bardzo szczęśliwy, a z dziewczyn mogę być dumny.
Mecz miał dramatyczny przebieg. Do przerwy prowadziła Unia 2-1, ale w drugiej połowie szybko straciła dwa gole. Na 3-3 bezpośrednio z rzutu rożnego bramkę zdobyła Katarzyna Nartowska, a zwycięskiego gola na trzy minuty przed końcem gry zdobyła mocnym strzałem pod poprzeczkę Teresa Kaczerewska.
- Gospodarze byli przygotowani na świętowanie złotego medalu - mówi trener Wróbel. - Były szampany, konfetti i ważne osobistości na trybunach. Udało nam się zepsuć im święto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?