Zadał pytanie kandydatowi na burmistrza Strzelec Opolskich. Sąd uznał, że musi teraz przeprosić

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Wyrok w Sądzie Apelacyjnym to pokłosie debaty zorganizowanej w Strzelcach Opolskich.
Wyrok w Sądzie Apelacyjnym to pokłosie debaty zorganizowanej w Strzelcach Opolskich. źródło: Radio Opole
W Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu zapadł wyrok w związku z pytaniem, jakie padło na debacie, w której wzięli udział kandydaci na burmistrza Strzelec Opolskich. Adrian Mocek (KWW Działamy) zapytał Jana Wróblewskiego (KWW Koalicja Obywatelska) o hejt w internecie. W pytaniu wymienił z imienia i nazwiska konkretnego kandydata. Sąd nakazał Mockowi przeprosić wskazanego kandydata.

Sprawę rozpatrywał w pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Opolu. Trafiła ona do sądu w trybie wyborczym, jako pokłosie debaty zorganizowanej przez Radio Opole w Strzeleckim Ośrodku Kultury.

W debacie zmierzyli się trzej kandydaci na burmistrza:

  • Waldemar Piontek z KWW Ziemia Strzelecka
  • Henryk Rudner z KWW Śląscy Samorządowcy
  • Jan Wróblewski z KWW Koalicja Obywatelska

W trakcie debaty kandydaci nie tylko zadawali sobie pytania nawzajem, ale otrzymywali je też od publiczności. Do głosu dopuszczeni byli m.in. kandydaci innych ugrupowań, którzy zasiadali na widowni.

W pewnym momencie głos zabrał Adrian Mocek, kandydat na radnego miejskiego z ramienia KWW Działamy. Zadał pytanie Janowi Wróblewskiemu (KWW Koalicja Obywatelska) o hejt na facebooku:

„Otóż, jak kandydat Wróblewski odniesie się do faktu, że hejt na stronie facebooka Spotted Strzelce Opolskie prowadzą kandydaci z Koalicji Obywatelskiej, czyli z komitetu popierającego szanownego kandydata, chociażby kandydat Edward Popów” - zapytał Adrian Mocek.

Jan Wróblewski w odpowiedzi skupił się na definicji słowa „hejt”. Następnie debata potoczyła się dalej.

Edward Popów uznał, że wypowiedź Adriana Mocka zawiera informację nieprawdziwą (taką sytuację reguluje artykuł 111, par. 1 Kodeksu Wyborczego).

W związku z tym Edward Popów wniósł do Sądu Okręgowego wniosek domagając się przeprosin, w związku z naruszeniem dóbr osobistych.

Sąd Okręgowy w Opolu w pierwszej instancji oddalił wniosek. Ale Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wydał odmienny wyrok.

Nakazał Adrianowi Mockowi przeproszenie Edwarda Popowa na antenie Radia Opole, na profilu Spotted na facebooku oraz w prasie lokalnej.

- Adrian Mocek naruszył moje dobra osobiste poprzez negatywne, zniesławiające mnie wypowiedzi dokonywane za pomocą środków masowego przekazu. W związku z czym nakazał mu zamieszczenie stosownych przeprosin o treści jak w sentencji - zauważa Edward Popów. - Co ciekawe, zniesławiające mnie, haniebne słowa zyskały duży poklask wśród kandydatów i sympatyków KWW Działamy. Chcę zauważyć, że w chwili, gdy padały w trakcie debaty wyborczej, na sali można było usłyszeć brawa, śmiechy i okrzyki aprobaty.

- To co dzieje się w tej kampanii wyborczej trudno nawet skomentować - mówi Adrian Mocek. - Jestem młodą osobą, która dopiero zaczyna działać w samorządzie. Zadałem pytanie Janowi Wróblewskiemu, bo chciałem poznać jego opinię na temat hejtu. Nie sądziłem, że uruchomiony będzie cały aparat sądowy. Nie dziwię się, że młode osoby nie chcą angażować się w sprawy samorządu, skoro mogą je czekać tak przykre konsekwencje, jak mnie.

O ile obie strony mogły odnieść się do wyroku sądu w tym artykule, to przeprosiny zamieszczone w mediach już nie mogą zawierać jakichkolwiek komentarzy. Sąd określił bowiem dokładną treść, miejsca, a także sposób, w jaki musi przeprosić Adrian Mocek.

Wyrok jest prawomocny.

To był pierwszy proces w trybie wyborczym z gminy Strzelce Opolskie.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska