Zaginęła Wiktoria Cichocka, uczennica gimnazjum nr 2 w Krapkowicach

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
15-latki z Krapkowic szuka rodzina i policja. Nikt nie wie, dlaczego zniknęła.

Wiktoria Cichocka, pogodna uczennica gimnazjum nr 2 w Krapkowicach, przepadła bez śladu 10 dni temu. W dniu zaginięcia miała tylko odprowadzić swoją koleżankę na pociąg. Do domu już nie wróciła. Jej komórka przestała działać i nikt nie wie, gdzie nastolatka się podziewa.

Dziewczyna była widziana po raz ostatni w rejonie gogolińskiego ronda 7 marca po godz. 18.00. Wracała wtedy pieszo z Gogolina w kierunku osiedla XXX-lecia w Krapkowicach, gdzie mieszka. Prawdopodobnie szła ścieżką pod lasem, która znajduje się w miejscu nieczynnej linii kolejowej - to popularny skrót wśród mieszkańców Krapkowic. W tym miejscu ślad się urywa.

Rodzice 15-latki odchodzą w domu od zmysłów. Robią wszystko, by odnaleźć córkę lub zdobyć jakąkolwiek informację o tym, gdzie może przebywać. - Bardzo bym chciała, żeby ten koszmar się już skończył. Cały czas wierzę, że Wiktoria jest cała i zdrowa... - mówi przez łzy zrozpaczona mama.

Rodzice powiadomili o zaginięciu córki policję i znajomych. Szukają jej także za pomocą plakatów, które zawisły w największych miastach w regionie i przez internet. "Kochana córeczko. Jeśli czytasz tę wiadomość i widzisz, co dzieje się w związku z Twoim zaginięciem, nie każ nam cierpieć (...) daj tylko jakiś znak, że żyjesz. Po prostu się odezwij!" - napisała na Facebooku mama Wiktorii.

Kilka dni temu do poszukiwań przyłączyli się także bliscy 15-latki. Roksana Mnich, jej koleżanka, skrzyknęła kilkudziesięciu znajomych i razem z policją jeszcze raz przeszukali lasy w rejonie osiedla XXX-lecia.

- Nie natrafiliśmy na żaden ślad - przyznaje Roksana. - Z każdym dniem martwimy się coraz bardziej o Wiktorię. To spokojna i raczej cicha dziewczyna. Nie wierzę, że mogłaby po prostu uciec z domu i tyle czasu się nie odzywać. To trwa już zbyt długo.

Podobnie sądzą koleżanki z klasy, w której uczyła się Wiktoria. Są przerażone jej zaginięciem.
Wiktoria jest uczennicą klasy IIIa w gimnazjum nr 2. To klasa o profilu sportowym, w której nastolatki trenują piłkę ręczną. Grała na pozycji bramkarza i reprezentowała szkołę na turniejach sportowych.

- Jest poprawną uczennicą, nie mieliśmy z nią problemów wychowawczych - zapewnia Andrzej Brzozowski, zastępca kierownika szkoły. - To zaginięcie jest dla nas ogromnym zaskoczeniem.

Koleżanki z klasy przyznają, że Wiktorii to cicha dziewczyna, która raczej chodzi swoimi ścieżkami. Zamknięta w sobie.

- Zdarzały jej się wagary, ale nigdy nie znikała na tak długo - mówi nam jedna z koleżanek. - To raczej nie jest ucieczka z domu. Ona nie miała powodu, żeby tak po prostu zniknąć. Wręcz przeciwnie. Miała bardzo dobry kontakt ze swoją mamą i często opowiadała jej przez telefon o tym, co jej się udało albo co ją gnębi.

Policja w Krapkowicach zakwalifikowała przypadek zniknięcia Wiktorii do tzw. pierwszej kategorii osób zaginionych. To oznacza, że mundurowi zakładają, iż zagrożone może być życie lub zdrowie dziewczyny.

- Poszukiwania są prowadzone bardzo intensywnie przez wszystkich policjantów z Krapkowic, Gogolina i Zdzieszowic - mówi Jarosław Waligóra, rzecznik krapkowickiej policji. - Wspierają nas także funkcjonariusze z Opola. W ramach akcji poszukiwawczych przeczesaliśmy już trzykrotnie lasy w rejonie osiedla XXX-lecia. Sprawdzamy adresy znajomych i pustostany. Weryfikujemy także wszelkie sygnały od mieszkańców. Ludzie informują nas, że widzieli zaginioną w różnych miejscach. Ale na razie to się nie potwierdziło.

Ktokolwiek wie, co dzieje się z Wiktorią, proszony jest o kontakt z policją pod tel. 77 407 97 23, 112 lub 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska