1 grudnia mogą być problemy drogowe na czeskiej granicy

1 grudnia w Republice Czeskiej zmienia się operator Elektronicznego Systemu Poboru Opłat Drogowych.

Zasady systemu pozostają te same – nie zmieniają się stawki opłat za przejazd po autostradach czy wybranych drogach krajowych ani sieć płatnych odcinków.

Przepisy wymagają jednak, aby każdy pojazd o masie ponad 3,5 tony, wjeżdżający na płatne odcinki w Czechach, został wcześniej zarejestrowany w nowych systemie i uzyskał zupełnie nowe urządzenie elektroniczne, przypisane do zgłoszonego pojazdu, które samo nalicza wysokość opłat i potrąca je z konta klienta.

- Niewielka aktywność drobnych przewoźników może spowodować 1 grudnia poważne komplikacje na granicach, nie tylko dla samochodów ciężarowych – ostrzega w komunikacie prasowym wydanym 12 listopada Matej Okalai, dyrektor generalny firmy CzechToll, która zarządza systemem.

CzechToll przygotowała model ruchu na granicach, prognozowany na 1 grudnia. Wynika z niego, że w Kudowie – Nachodzie kierowcy ciężarówek bez urządzenia będą czekać na jego odbiór ok. 20 godzin, a w Gorzyczkach – Bohuminie czy Cieszynie nawet 40 godzin. Wielokilometrowe kolejki spowodują utrudnienia także w ruchu osobowym, a część aut może się przenieść na inne przejścia graniczne.

Wszelkie informacje na temat nowego Elektronicznego Systemu Poboru Opłat w Czechach można znaleźć na stronie www.mytocz.eu. Rejestracji auta można dokonać elektronicznie, a urządzenie pokładowe jest dostarczane pocztowo pod wskazany adres.

Dla zgłoszeń dokonywanych po 1 listopada CzechToll nie gwarantuje, że urządzenia dotrą do 1 grudnia. Teren województwa opolskiego nie sąsiaduje bezpośrednio z żadnym płatnym odcinkiem w Czechach.

Najbliższa płatna autostrada zaczyna się w Mohelnicach i prowadzi do Ołomuńca i Brna.