1 liga futsalu. Berland Komprachice zagra u siebie, Odra Opole i Gredar Brzeg czekają wyjazdy.

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Na derbowe spotkania (na zdjęciu Maciej Salak z Gredaru i Krzysztof Meryk z Odry) jeszcze przyjdzie czas. Na razie nasze zespoły grają z rywalami z Lublina, Jelcza-Laskowic i Pyskowic.
Na derbowe spotkania (na zdjęciu Maciej Salak z Gredaru i Krzysztof Meryk z Odry) jeszcze przyjdzie czas. Na razie nasze zespoły grają z rywalami z Lublina, Jelcza-Laskowic i Pyskowic. Oliwer Kubus
Na inaugurację drugiej rundy najciekawiej zapowiada się dzisiejsze spotkanie Berlandu Komprachcice z Orłem Jelcz-Laskowice, który jest liderem tabeli. Gredar Brzeg jedzie do Pyskowic, a Odra aż do Lublina.

To, że liczący na awans do ekstraklasy Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice jest do pokonania, udowodniła w tym sezonie opolska Odra.

I to dwukrotnie: najpierw wygrywając ligowy mecz w Jelczu aż 7-4, a przed tygodniem rozprawiając się z tym samym rywalem w Pucharze Polski 3-2.

Berland odpadł z pucharu po wyjazdowej porażce, ale działacze klubu nie ukrywali, że dla nich najważniejsza jest właśnie liga. - Zajmujemy wprawdzie 7. miejsce, ale do lidera tracimy tylko 6 punktów, więc jest o co grać - mówił nam menager Berlandu Grzegorz Lachowicz. - Tym bardziej, że aż 7 spotkań rozegramy na własnym boisku, a to duży atut.

Pierwsze z tej serii domowych spotkań już dzisiaj (sobota) o godz. 18. Wstęp na spotkanie jest bezpłatny.

Dwie pozostałe nasze drużyny zagrają na wyjeździe i obie będą chciały powtórzyć wyniki z pierwszej kolejki, kiedy to pokonały swoich rywali po 5-1.

- Nie ma co się tym wynikiem sugerować, bo AZS Lublin to dziś zupełnie inna drużyna - studzi optymizm Tomasz Ciastko, trener futsalistów opolskiej Odry. - Wówczas mieli problemy kadrowe, ale później dołączyli do nich zawodnicy z drużyn grających na trawie i w ostatnich kolejkach wygrywali już z każdym.

Lublinianie pokonali m.in. wicelidera z Tychów i nasz Berland. - Jedziemy jak zwykle po 3 punkty, ale czeka nas ciężka walka - ocenia Ciastko.

Odra wydaje się jednak faworytem, szczególnie po ostatnich wzmocnieniach w postaci Pawła Boczarskiego i Dominika Dory.
Również 5-1 wygrał na inaugurację rozgrywek brzeski Gredar.

Niedzielny rywal - Remedium Pyskowice - jest czerwoną latarnią ligi, ale przed własną publicznością tanio skóry nie sprzedaje, dlatego drużyna Artura Adasika również nie będzie miała łatwej przeprawy.

Mimo wszystko każdy wynik inny niż zwycięstwo ekipy z Brzegu byłby niespodzianką. Wprawdzie Gredar stracił Boczarskiego, ale występując już bez niego w ostatnim meczu 1 rundy z GSF-em Gliwice brzeżanie udowodnili, że potrafią grać równie efektownie i skutecznie.

ZOBACZ Sport na weekend

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska