1 liga futsalu. Dobry mecz Gredaru Brzeg w Tychach, ale niestety bez wygranej

Zespół z Brzegu rozegrał chyba najlepszy mecz w sezonie. Jego zawodnicy mogą żałować, że nie wygrali, bo mieli rywala na łopatkach. W 25. min Tomasz Jaworski zdobył szóstą bramkę dla gości i wyszli oni na prowadzenie. To był czwarty z rzędu gol strzelony przez zawodników Gredaru. W 18. min przegrywali 2-5 po dwóch bramkach straconych w krótkim odstępie czasu i wydawało się, że gospodarze będą kontrolować to spotkanie. Jeszcze przed przerwą w odstępie zaledwie 25 sekund najpierw Paweł Boczarski, a potem Michał Grochowski sprawili, że brzeżanie „złapali” kontakt.

To był zresztą szalony mecz od początku do samego końca. W ciągu pierwszych sześciu minut padło aż pięć bramek. Pod koniec pierwszej połowy następne cztery. Nieliczna grupa widzów do końcowej syreny przeżywała wielkie emocje. Przy prowadzeniu 6-5 świetne okazje dla Gredaru na podwyższenie wyniku mieli Patryk Dykus i Jaworski. Nie udało ich się niestety wykorzystać, a zespół z Tychów zdołał wyrównać.

GKS Tychy - Gredar Brzeg 6-6 (5-4)
1-0 Kochanowski - 3., 2-0 Fabian Biernat - 4., 2-1 Kędra - 5., 3-1 Słonina - 5., 3-2 Boczarski - 6., 4-2 Filip Biernat - 17., 5-2 Szachnitowski - 18., 5-3 Boczar­ski - 20., 5-4 Grochowski - 20., 5-5 Dykus - 22., 5-6 Jaworski - 25., 6-6 Słonina - 31.
GKS: M. Sitko - Filip Biernat, Słonina, Szachni­towski, Pytel, Fabian Biernat, Kochanowski, B. Sitko. Trener Samuel Jania.
Gredar: Raczkowski - Dykus, Grochowski, Bo­czarski, Fabiszewski, Kucharski, Ożóg, Krawców, Fabijaniak, Jaworski, Michalak, Kędra. Trener Mariusz Świtoń.
Sędziowali: Marcin Muszyński (Pabianice) i Marcin Paraszkiewicz (Łódź). Widzów 60.

Ten mecz kończył pierwszą rundę zmagań w 1 lidze. Gredar z dorobkiem czterech punktów zdobytych w 10 meczach zajmuje ostatnią 11. pozycję oznaczającą spadek do 2 ligi (zdegradowany zostanie tylko jeden zespół. Przed nim są Heiro Rzeszów (6 pkt) i AZS Łódź (7 pkt).