Sprawa jednak już wywołała duże oburzenie w brzeskim obozie, ponieważ pojawiły się nieoficjalne głosy, że w następnym sezonie w ekstraklasie wystąpi ... BSF Bochnia. Miał on tyle samo punktów co wyprzedzające go Gredar i inny reprezentant Opolszczyzny - Berland Komprachcice, ale w tzw. małej tabeli legitymował się zdecydowanie najgorszym dorobkiem bezpośrednich spotkań między tymi trzema ekipami.
Zespół z Bochni miał spośród nich najlepszy bilans bramkowy, ale, zgodnie z regulaminem, biorąc pod uwagę zaistniałą na szczycie tabeli sytuację to dopiero czwarte w kolejności kryterium uwzględniane przy klasyfikowaniu drużyn. Co więcej, Gredar miał rozegrany także mecz mniej niż Berland oraz BSF.
Polski Związek Piłki Nożnej tłumaczył swoje wątpliwości tym, że Gredar, Berland oraz BSF, z powodu przedwcześnie zakończonego sezonu, nie rozegrały między sobą wszystkich bezpośrednich meczów. Nie po raz pierwszy tej wiosny władze związku wykazują się jednak opieszałością przy podejmowaniu wiążących kroków. Niezależnie od tego, jak będzie wyglądać końcowa tabela, mniejszy bądź większy niesmak po powstałych zawirowaniach i tak pozostanie.
Do sprawy wrócimy szerzej, kiedy zapadną oficjalne decyzje.
Aleksander Śliwka - Orlen
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?