Szóstą porażkę w sezonie ponieśli natomiast futsaliście Gredaru Brzeg. Patrząc przez pryzmat „suchego” wyniku ich wyjazdowej potyczki z GKS-em Tychy (2-4), nie należy go traktować jako szczególną niespodziankę. Zamykający tabelę brzeżanie udali się bowiem na teren aktualnego lidera.
Jednakże po pierwszej połowie wszystko wskazywało na to, że są oni w stanie pokusić się o sprawienie niespodzianki. Wygrali ją bowiem 2-0, zdobywając obie bramki w odstępie niespełna 60 sekund (15 i 16. minuta).
Fatalnie jednak rozpoczęli drugą część gry. Po około pięciu minutach jej trwania to GKS prowadził 3-2 i nie dał sobie już wydrzeć wygranej.
- Straciliśmy głupie bramki i po raz kolejny byliśmy nieskuteczni - smucił się Artur Adasik, trener Gredaru.
GKS Tychy - Gredar Brzeg 4-2 (0-2)
Bramki dla Gredaru: Salak, Dykus.
Gredar: Raczkowski - Mika, Zboch, Fabijaniak, Dykus - Ożóg, Matejko, Salak, Kucharski, Ostapyszyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?