1 liga futsalu. Sukcesy Berlandu Komprachcice, przełamanie Odry Opole i wpadka Gredaru Brzeg

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Mateusz Mika jest ostatnio w wybornej formie. W meczach z GSF-em Gliwice i Futsalem Nowiny zdobył po dwie bramki.
Mateusz Mika jest ostatnio w wybornej formie. W meczach z GSF-em Gliwice i Futsalem Nowiny zdobył po dwie bramki. Oliwer Kubus
W mieszanych nastrojach kończyli swoje mecze 21. kolejki nasi trzej przedstawiciele w 1 lidze.

Najbardziej efektowny zwycięstwo odnieśli w niej futsaliści Berlandu Komprachcice. Pokonali oni u siebie notowany w dolnej części tabeli Futsal Nowiny aż 7-3. Rozmiary ich zwycięstwa nie do końca oddają jednak realny przebieg spotkania. W pierwszej połowie nasza ekipa miała bowiem niemało problemów i na półmetku przegrywała 1-2. Po przerwie nie pozostawiła już jednak rywalom żadnych złudzeń i ostatecznie pokonała go w podobnych rozmiarach co w pierwszej rundzie, kiedy to zwyciężyła 7-4.

Nie był to jednak jedyny powód do radości dla graczy Berlandu w ostatnich dniach. W piątek, również przed własną publicznością, rozegrali oni bowiem zaległy mecz z GSF-em Gliwice, znajdującym się w czołówce tabeli. I w nim również okazali się lepsi, wygrywając 3-2.

- Chcemy jak najlepiej zakończyć ten średnio udany dla nas sezon i całkiem nieźle nam się to udaje - mówi Dariusz Lubczyński, trener Berlandu. - W ostatnich pięciu meczach odnieśliśmy cztery zwycięstwa i raz zremisowaliśmy. Starcia z GSF-em i Futsalem były dla nas trudne, ale szczególnie ucieszyła mnie w nich postawa chłopaków w drugiej połowie.

Po serii sześciu potyczek bez wygranej, w końcu przełamali się natomiast gracze Odry Opole. Godnie wywiązali się oni z roli faworyta w konfrontacji z ostatnim w stawce Remedium Pyskowice, triumfując na wyjeździe 6-3. Po drodze znów nie uniknęli jednak przestoju. Rozpoczęli bowiem zawody od prowadzenia 3-0, by następnie dać sobie wbić trzy gole z rzędu. Kolejna ucieczka opolan była już jednak skuteczna. Mimo zwycięstwa, w trakcie rywalizacji ich humory zmąciły nieco kontuzje Łukasza Groszaka i Pawła Boczarskiego.

Zdecydowanie najbardziej minorowe nastroje mieli jednak piłkarze Gredaru Brzeg. Do Rudy Śląskiej, na starcie z miejscową Gwiazdą, pojechali oni w mocno okrojonym składzie, co wywarło wpływ na końcowy wynik. Trener Artur Adasik dysponował tylko siedmioma graczami w polu, a ci nie dali rady zdobyć choćby jednej bramki. Stracili ich natomiast aż 11.

Berland Komprachcice - GSF Gliwice 3-2 (2-2)
Bramki dla Berlandu: Mika (dwie), Szwed
Berland: Burduja (Korzonek) - Mika, Sapa, Zboch, Gibała - Przywara, Zyla, Gawin, Lachowicz, Małek, Wedler, Szwed. Trener Dariusz Lubczyński.

Berland Komprachcice - Futsal Nowiny 7-3 (1-2)
Bramki dla Berlandu: Gawin, Mika (po dwie), Kilian, Przywara, Szwed
Berland: Burduja (Korzonek) - Mika, Sapa, Szwed, Gibała - Przywara, Zyla, Gawin, Lachowicz, Małek, Wedler, Kilian, Olejnik. Trener Dariusz Lubczyński.

Gwiazda Ruda Śląska - Gredar Brzeg11-0 (7-0)
Gredar: Raczkowski (Sikorski) - Ożóg, Kędra, Salak, Dykus, Zajączkowski, Słonina, Gancarczyk. Trener Artur Adasik.

Remedium Pyskowice - Odra Opole 3-6 (1-3)
Bramki dla Odry: Boczarski (dwie), Bienias, Riemann, Nesterów, Babanskyh
Odra: Groszak (Staroń) - Nowosielski, Riemann, Bienias, Meryk - Babanskyh, Boczarski, Karnatowski, Nesterów, Osuchowski. Trener Tomasz Ciastko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska