1 liga koszykarek. Porażka Chrobrego Głuchołazy w Wodzisławiu

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Zawodniczki z Głuchołaz grały w Wodzisławiu bardzo nierówno.
Zawodniczki z Głuchołaz grały w Wodzisławiu bardzo nierówno. Oliwer Kubus
Niżej notowana Olimpia wygrała dzięki większej determinacji w grze.

Jak to możliwe, że mając lepszą skuteczność w rzutach z gry i więcej zbiórek pod tablicami przegrywa się mecz? Tak się stało w przypadku zespołu z Głuchołaz. Przewaga w tych dwóch najważniejszych statystycznych pozycjach po stronie Chrobrego była niewielka, ale jednak. Przyczyną porażki była znacznie większa ilość strat. Przyjezdne zanotowały ich 21, a ekipa Olimpii 10.

- Jest jeszcze jedna bardzo ważna w każdej dyscyplinie sportu wartość, której nie oddają żadne statystyki - mówił szkoleniowiec głuchołaskiej drużyny Tadeusz Widziszowski. - Chodzi o zaangażowanie w grze. Nasze rywalki grały znacznie ambitniej i tym zaangażowaniem nas pokonały. Zasłużenie, bo determinację zawsze trzeba docenić. U nas jej zabrakło i to bardzo boli. Zespół Olimpii walczy o życie, bo jeśli nawet nie uda mu się zająć w końcowej tabeli 9. pozycji dającej utrzymanie, to chce zająć 10. lokatę dającą przewagę własnego parkietu w fazie play out (dwa najsłabsze zespoły zagrają ze sobą, a gorszy z pary spadnie do 2 ligi - dop. red.). My natomiast utrzymanie już mamy i brakło odpowiedniej mobilizacji i koncentracji. Będziemy musieli sobie o tym porozmawiać.

Zawodniczki z Głuchołaz mogą mieć do siebie pretensje, bo grały bardzo nierówno. W 6. min było 10:8 dla nich, ale potem zdobyły 11 kolejnych punktów. W 16. min ich przewaga wynosiła już 15 punktów (33:18). Do końca drugiej kwarty zdobyły już tylko dwa „oczka”, a gospodynie 10. Swoją dobrą grę miejscowe kontynuowały w trzeciej kwarcie, a nasze zawodniczki bądź traciły piłkę, bądź pudłowały. W 28. min było już 46:38 dla Olimpii.

W czwartej odsłonie głuchołazianki zerwały się do lepszej gry. Pogoń była udana. W 32. min po celnym rzucie Iwony Winnickiej było tylko 49:47 dla Olimpii, a w 38. min zawodniczki Chrobrego wyszły na prowadzenie 55:54 po szybkim ataku i trafieniu Winnickiej. Niestety znów przytrafił się przestój i 10 punktów z rzędu zdobyły zawodniczki z Wodzisławia.

W ich szeregach najwięcej , bo 15 zdobyła pochodząca z Kędzierzyna-Koźla Agata Majka. Powinni ją dobrze pamiętać kibice Stali Brzeg, bo w tym klubie grała przez kilka lat. Wtedy jednak pod panieńskim nazwiskiem Bachryj.

Olimpia Wodzisław - Chrobry Głuchołazy 67:62 (11:21, 17:14, 21:7, 18:20)
Olimpia: Klimowska 8 (1x3), Jasiulewicz 11 (1x3), Sobota 7 (1x3), Oskwarek 8, Majka 15 - Krupa 7, Kocon, Lewoń-Sczansny 11 (3x3). Trener Adam Kubaszczyk.
Chrobry: Winnicka 10 (2x3), Deko 18 (4x3), Kulak 8 (2x3), Kret 13, Czarnecka 7 - Fundeła 2, Kucharska, Paranowska 4. Trener Tadeusz Widziszowski.
Sędziowali: Michał Kurcz (Kraków) i Paweł Janikowski (Prudnik). Widzów 80.

Chrobry po 17 rozegranych meczach (do końce fazy zasadniczej zostały głuchołaziankom jeszcze trzy) ma na koncie 24 punkty i w gronie 11 zespołów zajmuje 5. miejsce. Na wyższe nie ma już szans. Może się jeszcze obsunąć w tabeli, ale nie niżej niż na 9. pozycję, która gwarantuje utrzymanie. Za Chrobrym z dorobkiem 22 punktów są cztery zespoły: Basket Aleksandrów Łódzki, Karkonosze Jelenia Góra, AZS II Gorzów i Ślęza II Wrocław. Wszystkie rozegrały o jeden mecz mniej od Chrobrego. Wszystkie mają też gorszy bilans bezpośrednich spotkań, który będzie brany pod uwagę, jeśli na koniec fazy zasadniczej będą miały tyle samo punktów, co zawodniczki Chrobrego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska