1 liga koszykarek. Udany mecz Chrobrego, mimo porażki

Różnica pomiędzy czterema czołowymi zespołami w lidze, a resztą jest duża. Głuchoła­zianki tanio jednak skóry w starciu z ŁKS-em nie sprzedały. Po pierwszej kwarcie prowadziły nawet czterema punktami, co dość mocno rozdrażniło rywalki. W drugiej odsłonie uzyskały one przewagę i właśnie ta część gry w dużej mierze zadecydowała o wyniku. Gospodynie w drugiej połowie grały spokojniej i w trzeciej kwarcie powiększały przewagę. Największa różnica była w 29. min. Wtedy to ŁKS prowadził 57:35.

- Zdawaliśmy sobie sprawę z kim graliśmy - mówił trener Chrobrego Tadeusz Widzi­szowski. - ŁKS to bardzo mocny zespół, a mnie cieszy, że na jego tle przez wiele fragmentów meczu dotrzymywaliśmy mu kroku. To był udany mecz w naszym wykonaniu i nie zmienia tego faktu porażka, bo z nią się liczyliśmy.

W zespole Chrobrego na wyróżnienie zasłużyła doświadczona centerka Joanna Czarnecka. Wyszła on bowiem na parkiet, choć wcale nie musiała. W poprzednim meczu z Tęczą Leszno u siebie doznała bowiem dość nieprzyjemnej kontuzji - złamania nosa. Wystąpiła w specjalnej masce i grała prawie cały mecz będąc najlepszą na boisku w zespole Chrobrego. Brak Czarneckiej byłby bardzo dotkliwy, bo skład Chrobrego był wąski. Trener Widziszowski mógł do boju posłać bowiem tylko osiem zawodniczek.

ŁKS Łódź - Chrobry Głuchołazy 73:60 (13:17, 20:7, 24:13, 16:23)
ŁKS: Nowacka 7 (1x3), Dziwińska 16 (4x3), Makowska 14, Giedrojć 13 (1x3), Stasiuk 12 - Kryszka, Łopińska 3 (1x3), Wiaderkiewicz, Jastrzębska 8, Boniecka, Michalak, Borowiecka. Trener Elżbieta Nowak.
Chrobry: Winnicka 8, Deko 18 (4x3), Kulak 1, Kret 11, Czarnecka 15 - Ludwiniak, Kucharska 7, Barczuk. Trener Tadeusz Widziszowski.
Sędziowali: Rafał Zuchowicz (Pruszków) i Paweł Pacek (Warszawa). Widzów 150.

W tabeli 1 ligi na jedną kolejkę przed zakończeniem fazy zasadniczej zespół Chrobrego zajmuje 5. miejsce. W 19 meczach zdobył 27 punktów.