- Wyraźnie brakowało nam skuteczności w ataku i to obniża naszą ocenę - mówił wyróżniający się w ekipie Pogoni Artur Grygiel. - Ważne, że dobrze zagraliśmy w obronie. Wśród rywali byli głównie młodzi zawodnicy i wiedzieliśmy, że będą dużo biegać i grać szybko. Chcąc wygrać musieliśmy twardo stanąć w defensywie. To się udało i to na pewno był obok zwycięstwa pozytyw z tego meczu.
Pogoń już niemal tradycyjnie we własnej hali słabo rozpoczęła mecz. W 4. min przegrywała 2:8. Odrobiła straty, a w 8. min wyszła na prowadzenie (12:10). Gospodarzom grało się ciężko, a nerwowe chwile przeżywała też obsługa meczu. Psuła się bowiem tablica wyników i zegary wskazujące czas 24 sekund na rozegranie akcji. Zresztą mecz był brzydki. Dużo było fauli z obu stron. Ważne, że nasi zawodnicy byli skuteczni z linii rzutów wolnych. Na 27 prób w całym meczu trafili aż 24 razy.
Znacznie gorzej wyglądała skuteczność w rzutach z dystansu. Tydzień wcześniej w starciu z Notecią Inowrocław prudniczanie zaliczyli aż 16 „trójek”. W sobotnim meczu w pierwszej połowie nie trafili ani razu na osiem prób.
Przebudzenie nastąpiło w trzeciej kwarcie. Dwa razy celnym rzutem zza linii 6,75 m popisał się Grygiel, a kiedy w 28. min trafił Tomasz Nowakowski, który przy okazji był faulowany, to przewaga wzrosła do 12 punktów (49:37). Goście nie dali za wygraną. W 34. min było już tylko 55:52 dla Pogoni.
Wtedy sprawy w swoje ręce wziął doświadczony rozgrywający Pogoni Grzegorz Mordzak. Mądrze i długo rozgrywał akcje, popisywał się wejściami pod kosz, po których był faulowany, a na dodatek świetnie asystował.
- W poprzednim meczu u siebie z Notecią chyba się „wystrzelaliśmy” i w tym spotkaniu byliśmy nieskuteczni - analizował Mordzak. - Atak raz jest, raz go nie ma, więc ważne, że obrona funkcjonowała na dobrym poziomie.
- Potrafiliśmy się podnieść po słabym meczu w Gliwicach w ostatnią środę - mówił Grygiel. - Jak zwykle nieoceniona była pomoc naszych kibiców. Jeden z nich nawet mi w odpowiednim momencie podpowiedział i za to mu dziękuje. Pogoń to nie tylko my na parkiecie, ale widzowie i wspólnie wygraliśmy ten mecz.
Pogoń Prudnik – Rosa II Radom 68:58 (18:18, 11:12, 22:15, 17:13)
Pogoń: Mordzak 12, Grygiel 14 (2x3), Bogdanowicz 2, Wojdyła 2, Cichoń 10 - Madziar, Leszczyński 2, Nowakowski 5, Chmielarz 4, Stalicki 2, Nowerski 15. Trener Tomasz Michalak.
Rosa II: Schenk 14 (2x3), Zegzuła 17 (1x3), Gos 3 (1x3), Cetnar 13, Sobuta 1 - Kapturski 8 (2x3), Stopierzyński 2, Bojanowski, Sadło. Trener Karol Gutkowski.
Sędziowali: Janusz Kiełbiński (Wrocław), Arkadiusz Wojna (Kraków) i Tomasz Langowski (Wrocław). Widzów 700.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?