1. liga koszykarzy. Pogoń Prudnik wygrała i ciągle ma szanse na play-offy

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Pogoń nie bez problemów pokonała niżej notowany zespół z Łowicza i zapewniła sobie utrzymanie.

Prudniczanie wykonali plan minimum, ale chcieliby pójść o krok dalej i zająć przynajmniej 8.pozycję, która gwarantowałaby udział w play-off. Przed ostatnią kolejką tabela jest bardzo spłaszczona i drużyny z miejsc 6-10 mają po 44 punkty. Jeśli Pogoń chce się znaleźć w „ósemce”, to musi wygrać na wyjeździe z AZS AGH Kraków i liczyć na porażkę Górnika Wałbrzych lub GKS-u Tychy, które zagrają u siebie odpowiednio z Kotwicą Kołobrzeg i WKK Wrocław. W przeciwnym razie, nawet w przypadku równej liczby punktów, nasi koszykarze odpadną z dalszej rywalizacji przez gorszy bilans meczów z zainteresowanymi ekipami.

Szkoda byłoby, gdyby Pogoń zakończyła sezon na rundzie zasadniczej, bo ostatnio spisuje się bardzo dobrze. W sobotę wygrała trzeci raz z rzędu, choć pokonanie Księżaka nie przyszło jej łatwo. Początek wskazywał na łatwą przeprawę. Gospodarze konsekwentnie wykorzystywali błędy rywali i po pierwszej kwarcie prowadzili 23:14. Być może zgubiła ich pewność siebie, bo w kolejnych minutach prezentowali się słabiej, za to goście się rozkręcali.

- Rozluźniliśmy się, co poskutkowało utratą wypracowanej przewagi - mówił gracz Pogoni Grzegorz Mordzak. - Później wróciliśmy na właściwe tory, ale nasza gra falowała i, tak trochę na nasze życzenie, wynik ważył się do samego końca. Drużyna z Łowicza postawiła nam twarde warunki.

Mimo że miejscowi cały czas prowadzili, to nie na tyle wysoko, by móc być pewnym triumfu. W czwartej kwarcie ich prowadzenie stopniało do zaledwie dwóch punktów, a przyjezdni byli w posiadaniu piłki. Nie wykorzystali tej okazji, a potem klasę pokazał Mordzak, który asystował przy wsadzie Tomasza Nowakowskiego oraz rzucił celnie z dystansu. Łącznie zdobył 17 punktów, a jego doświadczenie i umiejętności okazały się kluczowe. W styczniu skończył 42 lata, ale jest jak wino - im starszy, tym lepszy.

- Wolałbym być grubo przed „40”, ale czasu nie zatrzymamy i najważniejsze, że poważne kontuzje mnie omijają - tłumaczył Mordzak. - Trzeba mieć pasję i łamać bariery, jak mi powtarza o rok starszy Wojtek Żurawski, który nadal gra w 2 lidze. Chcielibyśmy przedłużyć sezon, jednak sami sobie zawiniliśmy, choćby przez porażki z zespołami z Wałbrzycha i Kutna. Nie ma już co nad tym rozmyślać, bo, jak to mówią, gdyby szafa miała sznurki, to byłaby windą.

Pogoń Prudnik - Księżak Łowicz 89:84 (23:14, 23:28, 21:18, 22:24)

Pogoń: Prostak 14, Krawczyk 11, Mordzak 17, Pisarczyk 16, Nowakowski 18 - Szpyrka 10, Sroka 3. Trener Tomasz Michalak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska