1 liga koszykarzy. Pogoń Prudnik zasłużenie pokonała Śląsk Wrocław

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Pogoń Prudnik - Śląsk Wrocław 87:80.
Pogoń Prudnik - Śląsk Wrocław 87:80. Łukasz Baliński
Po kapitalnym i emocjonującym meczu koszykarze Pogoni Prudnik pokonali u siebie liderujący w tabeli Śląsk Wrocław 87:80. Mało tego - pokonali w pełni zasłużenie.

- Każde zwycięstwo cieszy, a z lidem podwójnie, ale my nie patrzymy z kim gramy, bo u siebie chcemy wygrywać z każdym, a na wyjeździe też walczymy o to, żeby szło nam coraz lepiej - przyznawał Tomasz Prostak, który poprowadził nasz zespół do triumfu.

Wszak choćby zdobył 26 punktów z czego aż 12 z "osobistych", przy tym nie trafił tylko jednego z nich. W dodatku zrobił to specjalnie po to, żeby odbić piłkę od tablicy i zaraz ją zebrać, tym samym zyskując nieco czasu w końcówce.

- Staram się wykonywać swoje zadania na boisku jak najlepiej, a że rywale często mnie faulowali i szczęśliwie udało się trafiać, dzięki czemu powiększaliśmy przewagę i dowieźliśmy wygraną do końca to chwała należy się nam wszystkim - przyznawał skromnie sam zainteresowany.

I faktycznie, Pogoń praktycznie nie miała słabych punktów. Świetną partię rozegrał także notujący bardzo dobry sezon Jakub Krawczyk (18 punktów), a Wojciech Pisarczyk był blisko double-double (11 "oczek", dziewięć zbiórek). Kapitalnie podopieczni Tomasza Michalaka spisywali się także na swojej tablicy, wszak wrocławianie zebrali tam zaledwie sześć piłek!

Tym samym na nic zdała się kapitalna postawa w ich szeregach Aleksandra. Ten podkoszowy bowiem zdobył 30 punktów trafiając przy tym wszystkie 10 rzutów "za dwa". Co ciekawe jednak była to ponad połowa udanych tego typu prób łącznie całej ekipy Śląska. Nic więc dziwnego, że przyjezdni nie prowadzili choćby przez sekundę.

Wynik "na styku" był tylko na samym początku spotkania oraz na przełomie pierwszej i drugiej kwarty oraz na półmetku odsłony numer 2, gdy wrocławianie zniwelowali straty praktycznie do minimum (38:37). Wtedy to sygnał do kolejnego ataku dał Grzegorz Mordzak, który w przeciągu 36 sekund popisał się "trójką" i rzutem za dwa, dzięki czemu jego zespół znowu poczuł się nieco pewniej i poszedł na tyle za ciosem, że w pewnym momencie było już 73:54 dla Pogoni.

Potem goście zanotowali jednak kapitalny okres (21:7 w pięć i pół minuty) i zniwelowali straty do pięciu "oczek", jednak prudniczanie ostatecznie odparli ten atak.

- Było ciężko, trzeba było zachować zimną krew, tak że tym bardziej cieszymy się że udało się dowieźć to zwycięstwo do końca. dodawał Marcin Sroka. - Na pewno nie da się grać przez cały mecz na takiej intensywności jak przez pierwsze trzy kwarty, ale na pewno będziemy do tego dążyć, tak żeby każdy mecz tak dobrze wyglądał.

Pogoń Prudnik - Śląsk Wrocław 87:80 (25:24, 24:17, 16:9, 22:30)
Pogoń:
Prostak 26 (2x3), Krawczyk 18 (1x3), Krawczyk 11, Mordzak 10 (1x3), Nowakowski 8, Sroka 8 (2x3), Szpyrka 6, Antczak, Stalicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska