1 liga koszykówki. Zmiana trenera w Pogoni Prudnik czyli Dominik Tomczyk za Tomasza Michalaka

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Dominik Tomczyk jakiś czas temu pracował w Weegree AZS Politechnika Opolska.
Dominik Tomczyk jakiś czas temu pracował w Weegree AZS Politechnika Opolska. Sławomir Jakubowski
Tomasz Michalak nie jest już trenerem koszykarzy Pogoni Prudnik. Na tym stanowisku zastąpi go Dominik Tomczyk.

Dotychczasowy szkoleniowiec biało-niebieskich do dyspozycji zarządu klubu oddał się po pierwszej rundzie rozgrywek, jeszcze przed świętami, ale wtedy zachował posadę. Po Nowym Roku miały bowiem „przyjść wyniki”...

Niestety w miniony weekend jego podopieczni przegrali w Pruszkowie 61:71. Tym samym była to ich czwarta porażka z rzędu, a ósma w dziewięciu ostatnich grach. W związku z tym sytuacja prudniczan stała się jeszcze gorsza, wszak coraz bardziej „zadomowili się” w strefie spadkowej 1 ligi. Aktualnie w gronie 16 ekip są na 15 miejscu z bilansem cztery zwycięstwa przy 12 porażkach, co daje im 20 punktów.

Z drugiej strony do bezpiecznej lokaty tracą tylko „oczko”, a druga runda przecież dopiero się zaczęła. Po wielu rozmowach uznano jednak, że w drużynie potrzebna jest tzw. „nowa miotła”.

- Postanowiliśmy wspólnie, że drużynie potrzebny jest impuls, stąd ostatecznie stawiamy na pewnego rodzaju świeże nazwisko u nas - tłumaczy prezes prudniczan Dariusz Lis.

Tym samym szkoleniowcem Pogoni został Dominik Tomczyk, który w sezonie 2018/19 awansował z Weegree AZS Politechniką Opolską na zaplecze elity. Jako beniaminek akademicy radzili sobie wówczas poniżej oczekiwań i po pewnym czasie został zastąpiony przez Rafała Knapa.

Warto odnotować, iż Tomczyk to także były znakomity zawodnik. Zdobył 11 medali mistrzostw Polski (w tym po trzy złote i srebrne oraz pięć brązowych), głównie ze Śląskiem Wrocław, choć grał też w tamtejszej Gwardii oraz w Turowie Zgorzelec i Mazowszance Pruszków. W reprezentacji kraju zaliczył 67 meczów i zajął z nią siódme miejsce na mistrzostwach Europy 1997 czyli w czasach gdy popularnością koszykówka u nas ustępowała chyba tylko piłce nożnej. Karierę zakończył w 2008 roku.

- Autorytet ma z miejsca, bo koszykarzem był przecież kapitalnym - zauważa Lis. - Co do tego jak będzie prowadził zespół, jakich sobie dobierze współpracowników, to potrzeba jeszcze trochę czasu, bo wszystko działo się bardzo szybko. Niemniej prosił zawodników o czas i zaufanie, a wyniki przyjdą.

Trwa głosowanie...

To dobra decyzja włodarzy klubu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska