1 liga piłkarek ręcznych. Otmęt Krapkowice godnie pożegnał się ze swoimi kibicami

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Piłkarki Otmętu zwycięstwem odwdzięczyły się swoim kibicom za fantastyczny doping.
Piłkarki Otmętu zwycięstwem odwdzięczyły się swoim kibicom za fantastyczny doping. Oliwer Kubus
W ostatnim meczu we własnej hali piłkarki Otmętu pokonały SPR JKS Jarosław 31:28.

Naszej drużynie pozostały do rozegrania trzy spotkania, jednak każde z nich odbędzie się na boisku rywala. Dla Otmętu szkoda, że sezon się kończy, bo ostatnie tygodnie pokazują, że wraz z upływem rozgrywek zespół Andrzeja Matyszoka nabiera doświadczenia i wcale nie odstaje od pozostałych ekip. Potwierdził to także mecz z SPR-em Jarosław.

Szczypiornistki z Krapkowic przystąpiły do niego zdeterminowane. Przez większość pierwszej połowy wygrywały, choć nie na tyle wysoko, by czuć się pewnie. Przeżywały też trudne chwile, gdy przy prowadzeniu 10-7 straciły cztery bramki z rzędu. Na szczęście szybko się otrząsnęły i przed przerwę wypracowały nieznaczną, dwubramkową przewagę.

W drugiej części grały jeszcze lepiej. Niesione żywiołowym dopingiem fanów rozbudowały w 38. min zaliczkę do sześciu bramek (22:16) i były na najlepszej drodze do odniesienia drugiego zwycięstwa. Wychodziło im niemal wszystko. Nie zraziły się nawet grą w podwójnym osłabieniu i w tym okresie potrafiły rzucić dwa gole, tracąc tylko jednego. Zdobywały bramki czy to po kontrach, czy po rzutach z dystansu. Swoje trzy grosze dołożyła filigranowa bramkarka Otmętu Magdalena Wrzodek.

Przyjezdne walczyły i zmniejszyły straty do dwóch trafień, jednak trafienia Magdaleny Bieleckiej w końcówce definitywnie przesądziły o wyniku.

- Popełniłyśmy mało technicznych błędów - tłumaczyła rozgrywająca Otmętu. - Pomogła nam bramkarka, a my grałyśmy konsekwentnie w ataku. Nic „na hurra”, tylko szybkimi podaniami po ustawionych akcjach. Nie mamy takiego zaplecza kadrowego jak inne drużyny. Jest za to dużo młodych zawodniczek. Czasem brakuje nam sił i być może dlatego po przerwie często przegrywałyśmy. Jednak liczę na to, że zebrane doświadczenie zaowocuje.

Na razie nie wiadomo, gdzie w kolejnym sezonie zagrają nasze piłkarki. Z ZPRP dochodzą sygnały o prawdopodobnym powiększeniu 1 ligi, co oznaczałoby, że Otmęt - mimo zajęcia ostatniej lub przedostatniej pozycji - mógłby utrzymać miejsce na tym szczeblu.

- 1 liga nas kręci - nie ukrywa prezes klubu Bartosz Banachowski. - Sportowo i organizacyjnie jesteśmy gotowi, dlatego gdy szansa się nadarzy, warto byłoby spróbować. Wiele zależy jednak od decyzji dziewczyn oraz finansów. Mamy zapewnienia ze strony burmistrza i starosty, że w przypadku utrzymania wspomogą nas pieniężnie.

Otmęt Krapkowice - SPR JKS Jarosław 31:28 (15:13)

Otmęt: Wrzodek, Mazurkiewicz - Orlik 5, Kochanowska-Wistuba, Staszkiewicz 8, Bielecka 3, Górka 4, Blozik 2, Gołąbek 4, Szwajkiewicz, Pałac 5. Trener Andrzej Matyszok.
SPR: Musakova - Kozdrowicz 2, Sestakova 3, Luberecka 4, Nasiłowska 10, Strzębała, Bajzova 1, Ryszko 2, Turkalo 5, Motowidło 1. Trener Vit Teleky.

Sędziowali: Jarosław Budzianowski (Gliwice) i Krzysztof Pytlik (Siemianowice Śląskie) Kary: Otmęt - 8 min; SPR - 8 min. Widzów 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska