1 liga piłkarzy ręcznych. Osłabienia kadrowe odbiły się na grze ASPR-u Zawadzkie

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Dobra postawa bramkarza ASPR-u Dawida Skrzypczyka nie wystarczyła do tego, by nasz zespół zdobył choćby punkt.
Dobra postawa bramkarza ASPR-u Dawida Skrzypczyka nie wystarczyła do tego, by nasz zespół zdobył choćby punkt. Sławomir Jakubowski
Przetrzebiona kłopotami zdrowotnymi ASPR Zawadzkie wróciła z Przemyśla na tarczy. W konfrontacji z miejscowym Czuwajem nie miała wiele do powiedzenia.

Plaga chorób przed wyjazdowym spotkaniem dotknęła nasz zespół już po raz drugi w tym sezonie. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce przy okazji wrześniowego starcia z Miedzią Legnica. Zarówno wtedy, jak i teraz osłabienia personalne poskutkowały wysoką porażką ASPR-u.

Do Przemyśla z drużyną z Zawadzkiego nie pojechał przede wszystkim jej pierwszy trener, Łukasz Morzyk. W tej roli zastępował go Stanisław Pakuła. Nie mógł on jednak skorzystać z usług Adama Wacławczyka, Michała Morzyka oraz Bogumiła Barana. Wszystkich z gry wyeliminowały właśnie choroby.

Ich absencja sprawiła, że ASPR od początku musiała gonić wynik i nie była w stanie realnie zagrozić Czuwajowi.

Czuwaj Przemyśl - ASPR Zawadzkie 36-29 (18-14)
Czuwaj: Szczepaniec, Kijanka, Sar - Król, Puszkarski 5, Biernat 8, Stołowski 2, Kubik, Bajwoluk 5, Nowak 3, Kroczek 2, Obydź, Kulka 7, Kubisztal 4. Trener Piotr Kroczek.
ASPR: Skrzypczyk - Przybysz 3, Kubillas 1, Ścigaj 5, Mięsopust 2, Zagórowicz 4, Ł. Całujek 6, S. Danysz 2, Swat 5, Kąpa 1. Trener Stanisław Pakuła.
Kary: Czuwaj - 10 min., ASPR - 8 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska