Szczypiorniści ASPR-u Zawadzkie dostarczyli swoim kibicom bardzo dużo emocji w meczu z sąsiadem z tabeli -MTS-em Chrzanów. Ostatecznie udało im się wziąć rewanż za porażkę 25-36 w pierwszej rundzie, choć dopiero po rzutach karnych.
Przebieg spotkania od początku pokazywał, że obie ekipy dysponują obecnie bardzo zbliżonym potencjałem. Przez cały mecz żadna z nich nie była w stanie wypracować sobie przewagi większej niż trzy gole.
W 53. minucie ASPR prowadziła już 25-22 i miała wygraną na wyciągnięcie ręki. Ale słaba końcówka sprawiła, że o triumf musiała drżeć do ostatniej chwili. Bohaterem karnych został jednak jej bramkarz Dawid Skrzypczyk, który obronił aż trzy próby.
Dobrych wspomnień z ostatniego meczu sezonu nie będą mieć natomiast zawodniczki Otmętu. W starciu z Sośnicą Gliwice od początku do końca nie miały nic do powiedzenia.
ASPR Zawadzkie - MTS Chrzanów 27-27 (12-14), karne 3-2
ASPR: Skrzypczyk, Donosewicz - Baran 2, Przybysz 1, Kubillas 4, Ścigaj 3, Mięsopust 1, Zagórowicz 4, M. Morzyk 1, Wacławczyk 3, P. Całujek, Krygowski, Ł. Całujek, S. Danysz 4, Swat 4. Trener Łukasz Morzyk.
Sośnica Gliwice - Otmęt Krapkowice 40-20 (19-10)
Otmęt: Wrzodek, Mazurkiewicz - Szaja 2, Tiuchtiej, Kochanowska-Wistuba 1, Staszkiewicz 3, Bielecka 2, Górka 2, Blozik 5, Gołąbek 1, Szwajkiewicz, Kołodziej, Kuźmik, Wymysłowska, Pałac 4. Trener Andrzej Matyszok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
