Samo zwycięstwo naszej drużyny nie było ogromnym zaskoczeniem, ponieważ w 1 lidze, nawet przy dużej różnicy punktowej, tak naprawdę każdy może wygrać z każdym. Ale już fakt, że szczypiorniści ASPR-u triumfowali różnicą aż 13 trafień nad zespołem znajdującym się w górnej części tabeli, budził duże uznanie.
Podobnie jak przed tygodniem w Radomiu, zawodnicy z Zawadzkiego ustawili sobie mecz dzięki kapitalnej postawie w pierwszej połowie. Upłynęła ona pod znakiem strzeleckich popisów duetu Pawłów - Zagórowicza i Swata. Obaj przed przerwą zdobyli łącznie aż 13 bramek, czyli więcej niż cały zespół z Ostrowa Wielkopolskiego. To głównie dzięki ich postawie, na półmetku ASPR prowadziła już 20-11 i jej triumf był praktycznie niezagrożony.
Zgodnie z przewidywaniami druga część gry upłynęła pod znakiem „dobijania leżącego”. Rozpędzeni gospodarze raz po raz potwierdzali swoją wyższość nad ostrowianami, a licznik zdobytych przez nich goli zatrzymał się na imponującej liczbie 39.
ASPR Zawadzkie - Ostrovia Ostrów Wlkp. 39-26 (20-11)
ASPR: Skrzypczyk - Przybysz, Kubillas 3, Ścigaj 3, Mięsopust 3, Zagórowicz 10, M. Morzyk, Wacławczyk 1, Witkowski 2, Krygowski 2, A. Danysz, Ł. Całujek 3, S. Danysz 3, Swat 9, Kąpa. Trener Łukasz Morzyk.
Ostrovia: Glabik, Piskorski, Foterek - Klara 1, Kuśmierczyk 3, Stempniak 1, Marciniak 4, Stachowski 1, M. Wojciechowski 2, Staniek 3, S. Wojciechowski, Tomczak 6, Balik 1, Krzywda 3, Salamon 1, Brychcy. Trener Kazimierz Kotliński.
Kary: ASPR - 6 min., Ostrovia - 10 min.
Widzów: 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?