Do meczu 2. kolejki krapkowiczanki przystępowały z chęcią udowodnienia, że stać je na znacznie lepszą postawę niż na inaugurację sezonu przeciwko SPR-owi Jarosław, kiedy to przegrały u siebie aż 20:32.
I pierwsze minuty spotkania Otmętu z Beskidem wyglądały dla naszego zespołu naprawdę obiecująco. Po 13 minutach rywalizacji, głównie za sprawą trafień Sabiny Orlik i Agnieszki Gołąbek, a także dzięki szczelnej defensywie, drużyna z Krapkowic wygrywała 5:2. Potem co prawda dwubramkowe prowadzenie objęły gospodynie (8:6 w 23. minucie), ale tuż przed przerwą raz jeszcze dała o sobie znać Gołąbek i to Otmęt był w korzystniejszym położeniu na półmetku zawodów.
W drugiej części gry stroną dominującą były już jednak zawodniczki Beskidu. Nasze szczypiornistki dzielnie trzymały się do 43. minuty, kiedy jeszcze wygrywały 17:16. Potem próbowały co prawda regularnie odpowiadać przeciwniczkom, co umożliwiała wysoka skuteczność Agnieszki Blozik, ale to ekipa z Nowego Sącza miała jednak po swojej stronie więcej atutów i ostatecznie zwyciężyła 26:24, nie pozwalając Otmętowi uciec z dołu tabeli.
Beskid Nowy Sącz - Otmęt Krapkowice 26-24 (11-12)
Otmęt: Mazurkiewicz, Pużańska - Blozik 8, Gołąbek 6, Orlik 4, Górka 3, Kochanowska-Wistuba 1, Medwid 1, Szwajkiewicz 1, Staszkiewicz, Bielecka. Trener Jerzy Lichosik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?