Przed rozpoczęciem sobotniej rywalizacji w Zawadzkiem wiało optymizmem, ponieważ trener ASPR-u Łukasz Morzyk mógł już skorzystać z usług tercetu Bogumił Baran - Michał Morzyk - Adam Wacławczyk. Wszyscy nie mogli wystąpić w poprzednim meczu w Przemyślu z powodu choroby. Szczególnie istotny miał być powrót tych dwóch pierwszych, ponieważ stanowią oni o sile obrony naszego zespołu.
Mecz zaczął się dla niego dobrze, ale radość gospodarzy trwała krótko. Po udanym początku w wykonaniu Macieja Ścigaja oraz Pawła Zagórowicza, w 9. minucie ASPR wygrywała 6-3.
Od tego stanu to goście zdobyli jednak sześć goli z rzędu, co ustawiło dalszy przebieg rywalizacji. Jeszcze w pierwszej połowie na boisku dwoił się i troił Ścigaj, ale drużyna z Zawadzkiego nie była w stanie choć doprowadzić do remisu.
Ten sam zawodnik dzielnie poczynał sobie też w początkowym kwadransie drugiej odsłony. Jego starania w końcu przyniosły efekt w 43. minucie, kiedy zrobiło się 19-19.
Decydujące fragmenty meczu należały już jednak do wielunian. W udokumentowaniu swojej wyższości nie przeszkodziło im nawet to, że występowali oni bez swojego najlepszego strzelca - Pawła Dutkiewicza.
ASPR Zawadzkie - MKS Wieluń 26-29 (17)
ASPR: Skrzypczyk, Donosewicz - Baran 1, Przybysz, Kubillas , Ścigaj 8, Mięsopust 2, Zagórowicz 5, M. Morzyk, Krygowski 1, Wacławczyk 1, Ł. Całujek, S. Danysz 2, Swat 4. Trener Łukasz Morzyk.
MKS: Kolanek, Waloch - Młodzieniak 4, Węcek 3, Książek 1, Famulski 2, Helman 3, Cepielik 3, Krzaczyński 6, Bernaś 2, Madeła, Klimas 1, Majda 2, Królikowski 6. Trener Tomasz Derbis.
Kary: ASPR - 2 min., MKS - 6 min.
O tym, że zadanie pokonania ekipy z Żor będzie dla szczypiornistek Otmętu niezwykle trudne, można było przekonać się już patrząc na meczowy skład Otmętu. Nieobecna, z przyczyn zdrowotnych, była w nim bowiem środkowa rozgrywająca Natalia Staszkiewicz, która we wcześniejszych 13 występach zdobyła aż 85 goli.
Jej brak rzeczywiście dało się zauważyć. Dość wspomnieć, że zawodniczki MTS-u choćby raz nie pozwoliły krapkowiczankom wyjść na prowadzenie.
Otmęt Krapkowice - MTS Żory 24-29 (9-15)
Otmęt: Wrzodek, Mazurkiewicz - Szaja, Medwid 1, Orlik 6, Kochanowska-Wistuba 5, Górka 2, Blozik 3, Gołąbek 4, Szwajkiewicz, Kuźmik 2, Pałac 1. Trener Andrzej Matyszok.
MTS: Matczak - Mazguła 1, Chrobok 1, Romanowska 3, Justka 1, Busk 2, Mikosz 8, Wojciechowska, Matusik 6, Jakóbczyk, Wołczyk, Weselak 3, Kowal 4. Trener Bartłomiej Duda.
Kary: Otmęt - 10 min., MTS - 10 min.
Widzów: 300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?