„W 13. minucie zawodnik nr 88 z zespołu UKS Olimp Grodków (Damian Zając) w emocjonalnej reakcji po obronieniu rzutu karnego, pokazał w kierunku rzucającego gest Kozakiewicza tzw. wała. Za to otrzymał karę dyskwalifikacji [pisownia oryginalna - przyp. red]” - czytamy w pomeczowym raporcie sędziowskim.
Cała sytuacja miała miejsce w momencie, kiedy na tablicy wyników widniał remis 5:5. Trudno przewidzieć, jak dalej potoczyłby się mecz, gdyby do zajścia nie doszło. Fakt był jednak taki, że grodkowianie zostali tylko z jednym golkiperem - Dawidem Balcerkiem.
Od tego momentu, aż do zakończenia pierwszej połowy inicjatywę przejęła drużyna z Poznania. W ciągu 180 sekund odskoczyła od Olimpu na trzy trafienia i taką też zaliczkę dowiozła do półmetka.
Ale początek drugiej części gry należał już do zespołu z Opolszczyzny. W jego szeregach wyróżniał się przede wszystkim Rafał Świerczyński. Regularnie wykorzystywane przez niego rzuty karne pozwoliły w 40. minucie grodkowianom doprowadzić do wyrównania (17:17).
Potem jednak powtórzył się scenariusz z drugiego kwadransa rywalizacji. Znów lepiej prezentował się Grunwald i to on sięgnął po trzy punkty.
Grunwald Poznań - Olimp Grodków 29:25 (14:11)
Olimp: Zając, Balcerek - Świerczyński 7, Rogaczewski 4, Kolanko 3, Prokop 3, Chmiel 2,Mierzwiński 2, Daszczenko 1, Juros 1, Stępień 1, Szulc 1, Hertel.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?