1 liga piłki ręcznej. Olimp Grodków wraca, by wyciągnąć wnioski

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Paweł Chmiel powinien być czołową postacią Olimpu Grodków także w rozgrywkach 1 ligi.
Paweł Chmiel powinien być czołową postacią Olimpu Grodków także w rozgrywkach 1 ligi. Sławomir Jakubowski
Sobotnim meczem u siebie (godz. 18) z Ostrovią Ostrów Wielkopolski, drużyna Olimpu Grodków zainauguruje 1-ligowe zmagania w sezonie 2018/19. Powraca na ten szczebel po rocznej przerwie.

- Mówiąc o celach na nadchodzące rozgrywki nie będziemy zbyt oryginalni - podkreślali zgodnie Piotr Mieszkowski i Grzegorz Malinowski, którzy nadal będą trenerami Olimpu. - Przede wszystkim chcemy utrzymać się w 1 lidze. Biorąc pod uwagę nasze ograniczenia finansowe i organizacyjne, zmiana systemu rozgrywek generalnie działa na naszą korzyść. Od strony sportowej, pozostanie na drugim szczeblu rozgrywkowym może być trudniejszym zadaniem do realizacji niż w poprzednich latach.

Mówiąc o zmianach, chodzi przede wszystkim o to, że w najbliższym sezonie w 1 lidze będą nie dwie, a trzy grupy. Olimp, wraz z drugim reprezentantem Opolszczyzny - ASPR-em Zawadzkie trafił do grupy 2, w której obok lokalnego rywala i Ostrovii, będzie również toczyć boje z: Olimpią Piekary Śląskie, Grunwaldem Poznań, MKS-em Leszno, ŚKPR-em Świdnica, Miedzią Legnica, Forzą Wrocław, MKS-em Wieluń, Anilaną Łódź oraz AZS-em Uniwersytetem Zielonogórski.

Jak już zostało wspomniane na początku tekstu, w Grodkowie marzą w głównej mierze o tym, by nie podzielić losu drużyny sprzed dwóch sezonów. Wówczas to bowiem Olimp był „czerwoną latarnią” 1-ligowych rozgrywek, gromadząc w całym sezonie zaledwie 6 punktów i odnosząc jedynie dwa zwycięstwa.

Każde „oczko” będzie dla grodkowian na wagę złota, ponieważ dwie ostatnie ekipy w tabeli opuszczą po zakończeniu sezonu szeregi zaplecza PGNiG Superligi.

Choć awans do najwyższej klasy rozgrywkowej raczej naszej drużynie nie grozi, trzeba zaznaczyć, że wywalczy go zwycięzca turnieju mistrzów 1 ligi, który dodatkowo wypełni wymagania związane z grą w ekstraklasie.

Najpoważniejszym zadaniem dla trenerskiego duetu Mieszkowski-Malinowski będzie godne zastąpienie Pawła Prokopa. Ten środkowy w poprzednim sezonie był bowiem zdecydowanym liderem zespołu, znakomicie dyrygującym jego poczynaniami i seryjnie trafiającym z rzutów karnych. Jak kilku innych graczy, nie zdecydował się jednak przedłużyć umowy z Olimpem. Spośród nowych nabytków, najgłośniejszym echem odbiło się sprowadzenie Marcela Ungiera i Tomasza Marcyniuka z OSiR-u Komprachcice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska