O tym, że grodkowianom będzie niezwykle trudno myśleć o pozytywnym wyniku, świadczył już przebieg pierwszego jedynie. Zdobyli w nim bowiem tylko dwie bramki. Wciąż jednak byli w grze, ponieważ dzięki dobrej postawie bramkarza Damiana Zająca przegrywali wtedy tylko 2:5.
W następnych 15 minutach Śląsk powiększył jednak swoją zaliczkę. Dla Olimpu do przerwy gole zdobywał już tylko Sebastian Kolanko, ale uczynił to zaledwie dwukrotnie. Wrocławianie byli skuteczniejsi, dzięki czemu na półmetku wygrywali 13:4.
Trzy pierwsze bramki po przerwie rzucili co prawda goście, ale generalnie druga odsłona była już „dobijaniem leżącego”. Ekipa z Wrocławia konsekwentnie podkreślała swoją dominację. Wyróżniał się w niej Bartosz Markiewicz, autor 10 trafień. Dla Olimpu była to już trzecia porażka w sezonie. Z zerowym dorobkiem zajmuje on ostatnie, 11. miejsce w tabeli.
Śląsk Wrocław - Olimp Grodków 28:16 (13:4)
Olimp: Zając, Łagiewka, Dytko - Kolanko 6, Wiśniowiecki 3, Hertel 2, Stępień 2, Maciejewski 1, K. Rogaczewski 1, P. Rogaczewski 1, Juros, Nowak, Prokop, Wandzel.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?