Spotkanie pomiędzy ekipami z dolnej części tabeli układało się po myśli grodkowian od 10. minuty, kiedy to był remis 5:5. Wtedy to bardzo mocno do gry włączyli się choćby Patryk Rogaczewski i Filip Stefani. Ich znakomite serie strzeleckie pozwoliły na półmetku prowadzić Olimpowi aż 14:9.
Jeszcze w 47. minucie, kiedy ekipa z Grodkowa prowadziła 22:17, wydawało się, że nic złego nie może się jej stać. Ostatnie minuty rozegrała ona jednak na tyle źle, że około 120 sekund przed końcem MKS wyrównał na 23:23. Na szczęście dla Olimpu potem trafił jeszcze Łukasz Szulc i był to gol na wagę trzech punktów.
MKS Leszno - Olimp Grodków 23:24 (9:14)
Olimp: Zając, Dytko - Stefani 5, K. Rogaczewski 4, Juros 3, Kolanko 3, P. Rogaczewski 3, Szulc 3, Maciejewski 2, Prokop 1, Wandzel, Wiśniowiecki.
Kary: MKS - 8 min., Olimp - 12 min.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
