Triumf ten był dla kluczborczan niezwykle istotny, ponieważ odnieśli go nad jednym z bezpośrednich konkurentów do walki o utrzymanie. Wygrana po tie-breaku sprawiła, że Mickiewicz zrównał się z Buskowianką pod względem zdobytych punktów i na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej ustępuje jej tylko minimalnie gorszym stosunkiem setów. Wciąż może zatem śmiało myśleć o zakończeniu sezonu na miejscach 9-10., gwarantujących pozostanie w 1 lidze bez konieczności rywalizacji w fazie play-out.
Co więcej, gracze z Kluczborka zwyciężyli kielczan po raz drugi w sezonie, mimo że po trzech setach przegrywali 1:2, a w czwartym goście już 3:8. Szybko jednak doprowadzili do remisu (10:10), a później mieli w swoich szeregach niezawodnego atakującego Mateusza Frąca. Tym samym, po nerwowej końcówce, triumfowali 28:26.
Tie-break też był zacięty, ale znów padł łupem miejscowych. Wydatnie pomógł im w tym Adam Parcej, który dał od czwartej partii tak świetną zmianę, że został uznany graczem meczu.
Mickiewicz Kluczbork - Buskowianka Kielce 3:2 (20:25, 25:14, 19:25, 28:26, 15:12)
Mickiewicz: Popik, Kowalonek, Polański, Frąc, Pasiński, Mucha, Sachnik (libero) oraz Brożyniak, Miarka, Parcej, Maćkowiak, Napiórkowski, Stysiał (libero).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?