Czwartej porażki z rzędu na wyjeździe doznał Mickiewicz Kluczbork. Tym razem nasi siatkarze przegrali w Krakowie z AZS AGH 1:3.
Porażka podopiecznych Mariusza Łysiaka boli tym bardziej, że rywale „czają się” tuż za ich plecami i zapewne do końca będą walczyć o awans do ćwierćfinału play off.
Niemniej lepiej w spotkanie weszli przyjezdni, którzy inauguracyjną partię długo mieli pod kontrolą utrzymując przewagę trzech, czterech punktów. W pewnym momencie jednak zanotowali kryzysy i krakowianie praktycznie zniwelowali straty (15:14). Niemniej od tego momentu zaczął się mały festiwal błędów w zagrywkach po obu stronach, aczkolwiek więcej popełniali ich akademicy. Gdy Mickiewicz znowu dość pokaźnie odskoczył, tym razem na 22:17, stało się jasne kto wygra tę partię.
Druga odsłona początkowo była wyrównana, ale w pewnym momencie kluczborczanie wygrali kilka akcji z rzędu i było już 8:4 dla nich. Później przez pewien czas wydawało się, że znowu będą trzymać rękę na pulsie, ale i znowu przyszło „załamanie”. Do tego stopnia, że miejscowi wyszli na prowadzenie 15:14. Od tego momentu na parkiecie trwała zacięta walka, niemalże „oko za oko”. A żadna z ekip długo nie zamierzała odpuszczać i to mimo tego, że zaczęła się walka na przewagi. Dość napisać, iż nasi siatkarze nie wykorzystali aż sześciu piłek setowych. Co w końcu na nich się zemściło, bo od stanu 29:28 trzy razy z rzędu zapunktowali rywala. W ostatnim przypadku po bloku na Dawidzie Bułkowskim.
W trzeciej części team prowadzony przez Andrzeja Kubackiego poszedł za ciosem i od początku do końca nadawał ton grze. Początkowo nieco spokojniej (8:5), ale później już tylko się rozkręcał (19:11). Co prawda Filip Frankowski i Bułkowski próbowali ratować wynik (21:16), ale szkoleniowiec gospodarzy w odpowiednim momencie wziął czas i uporządkował sytuację, a jego ekipa wygrała do 18..
Kolejny set był dość podobny, z tymże gracze Mickiewicza początkowo się postawili. Od stanu 8:7 dla krakowian jednak ci już tylko głównie powiększali dystans. Najpierw przechylili na swoją korzyść trzy piłki z rzędu, a później stopniowo jeszcze bardziej uciekli. I to na tyle, że skończyło się najwyższą wygraną w tym starciu, bo przewagą ośmiu punktów.
Tymczasem warto odnotować debiut w naszym zespole Jakuba Durskiego. Młody rozgrywający to były zawodnik SMS-u PZPS I Spała. Swego czasu występował także również w młodzieżowych reprezentacjach Polski.
AZS AGH Kraków - Mickiewicz Kluczbork 3:1 (21:25, 31:29, 25:18, 25:17)
Mickiewicz: Sternik, Frankowski, Lewandowski, Owczarz, Bułkowski, Toma, Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Mucha, Szablewski, Kulik, Szmajduch i Durski.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?