1. liga siatkarzy. Stal Nysa awansowała do finału!

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Stal nysa - norwid czestochowa siatkowka 1 i liga siatkowki sport sezon 2018/2019 fot. oliwer kubus n/z bartosz bucko maciej zajder
Stal nysa - norwid czestochowa siatkowka 1 i liga siatkowki sport sezon 2018/2019 fot. oliwer kubus n/z bartosz bucko maciej zajder Oliwer Kubus
Siatkarze Stali Nysa pokonali na wyjeździe Krispol Września 3:2 w trzecim meczu półfinałowym i tym samym awansowali do wielkiego finału.

Nysanie udali się do Wrześni w znakomitych humorach i z dużym komfortem psychicznym. W pierwszych dwóch meczach półfinałowych, rozgrywanych przed własną publicznością, nie oddali bowiem Krispolowi choćby seta!

- Nasze morale rośnie, biorąc pod uwagę jeszcze poprzednie mecze z Gwardią Wrocław to piąta nasza wygrana z rzędu - mówił po tym drugim meczu, dla oficjalnej strony klubu, Maciej Zajder, środkowy Stali. - Gramy dobrze, wygrywamy i oby to trwało do samego końca.

Początek meczu we Wrześni nie ułożył się jednak po myśli nyskiego zespołu. Po zaledwie kilku minutach gry gospodarze objęli bowiem prowadzenie 9:3. To jednak nie podłamało siatkarzy Stali, którzy krok po kroku zbliżali się do rywali. Aż w końcu, m.in. za sprawą dobrej postawy Bartosza Bućki wyrównali na 23:23. Dwie ostatnie akcje w pierwszej partii padły jednak już łupem Krispolu.

W drugiej odsłonie przyjezdni poradzili sobie jednak już znacznie lepiej. Co prawda w jej połowie był remis 11:11, ale później już warunki gry niepodzielnie dyktowali gracze z Nysy. Bardzo dobrze grali oni zagrywką, a w ofensywie generalnie brylował duet Bućko-Łukasz Kaczorowski. Dzięki ich świetnej grze, Stal zwyciężyła bardzo pewnie - 25:19.

A potem poszli za ciosem, o co zadbał choćby znakomicie serwujący Sławomir Stolc. Przy jego zagrywkach nysanie szybko odskoczyli na 9:5. I choć później ten sam zawodnik złapał zadyszkę w ataku, przez co Krispol zbliżył się do przeciwnika na punkt (14:15), kolejna ucieczka nysan była już skuteczna. Ponownie próbkę swoich dużych możliwości pokazał Bućko, prowadząc Stal do wygranej 25:18.

Stojący nad przepaścią siatkarze Krispolu nie zamierzali jednak tanio sprzedać skóry w czwartym secie. Od początku do końca był on niezwykle wyrównany. Z wyjątkiem pierwszych jego fragmentów, żadna z ekip nie potrafiła sobie wypracować większej niż dwupunktowej przewagi. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali jednak ostatecznie miejscowi, którzy triumfując 25:23 doprowadzili do tie-breaka.

Piąta odsłona okazała się już nadspodziewanie jednostronna. Choć nyska ekipa przegrała w niej dwie pierwsze akcje, to przy zmianie stron prowadziła już ... 8:3, m.in. za sprawą czujnej gry blokiem Zajdera. Mając tak dużą zaliczkę, później już spokojnie kontrolowała losy tie-breaka, zwyciężając w nim ostatecznie 15:7.

Tym samym Stal awansowała do finału, ale jeszcze nie wiadomo, z kim przyjdzie jej się mierzyć w walce o złoty medal. Zagra bowiem ze zwycięzcą pary Ślepsk Suwałki - Lechia Tomaszów Mazowiecki. Po trzech meczach jest w niej 2:1 dla Ślepska.

Krispol Września - Stal Nysa 2:3 (25:23, 19:25, 18:25, 25:23, 7:15)
Stal: Szczurek, Bućko, Zajder, Kaczorowski, Stolc, M'Baye, Czunkiewicz (libero) oraz Nożewski.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska