1 liga siatkarzy. ZAKSA Strzelce Opolskie przegrała z Lechią i wciąż musi drżeć o utrzymanie

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Nasz team wciąż ma tylko dwa punkty przewagi nad 13. miejscem w stawce, które oznacza degradację do 2 ligi.
Nasz team wciąż ma tylko dwa punkty przewagi nad 13. miejscem w stawce, które oznacza degradację do 2 ligi. Łukasz Baliński
Choćby punktu w bardzo ważnym wyjeździe nie ugrali siatkarze Zaksy Strzelce Opolskie. Nasz zespół przegrał bowiem w Tomaszowie Mazowieckim z tamtejszą Lechią 1:3.

Spotkanie było o tyle istotne, iż obie ekip bronią się przed degradacją z 1 ligi. Co prawda są nad strefą spadkową, ale jakakolwiek zdobycz byłaby tu podwójnie cenna. Niestety pełna pula została pod Łodzią.

To były dobre złego początki dla podopiecznych Rolanda Dembończyka, zarówno w wymiarze setowym jak i meczowym. Zaczęło się bowiem od 2:0 dla nich, by niebawem to miejscowi prowadzili 6:4. Jako, że w inauguracyjnej partii postawa obu ekip była dość chimeryczna to cztery kolejne akcje przyjezdni przechylili na swoją korzyść. Nie poszli jednak za ciosem, a zamiast tego mieliśmy wyrównany bój, ze wskazaniem na tomaszowian. Od stanu 18:18 jednak trzy kolejne piłki należały do naszych siatkarzy, którzy tak się rozpędzili, że nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa, choć też i był nawet remis po 23.

Rywali to mocno obudziło, bo drugą odsłonę zaczęli „z kopyta” (9:5). I choć niebawem strzelczanie prawie zniwelowali straty, to ci znowu potrafili im wyraźnie odskoczyć. Tym razem na 15:11. Z kolei przy 23:18 wydawało się, ze jest już „po zawodach”. Wówczas jednak na zagrywce pojawił się Maciej Wóz i posyłając bombę za bombą wyprowadził team w którym gra na prowadzenie. Zatem piłka setowa. Ta jednak i dwie kolejne należały już do przedstawicieli Lechii.

Trzecia część bardzo długo była bardzo wyrównana. Dość napisać, że po raz pierwszy jakiejkolwiek drużynie udało się „odskoczyć” na więcej niż punkt dopiero przy stanie 11:9 dla naszych chłopców. To jednak wcale wówczas nie dodało im animusz, a dalej trwała zażarta walka. Niemniej jeśli komuś co chwila brakowało „oczka”, to właśnie tomaszowianom… aż do remisu po 19. Za chwilę z kolei odzyskali prowadzenie, a potem już zachowali więcej „zimnej krwi” w końcówce.

W czwartą partię lepiej weszła ZAKSA, bo niemalże od początku nadawała ton grze, a w pewnym momencie było już nawet 15:12 dla niej. Co z tego jednak skoro zaraz miejscowi nie tylko wyrównali, ale i wyszli na prowadzenie 19:17. Takiej zaliczki już sobie nie dali wytrącić z rąk i finalnie wygrali tak jak w poprzedniej odsłonie do 21, a w całym meczu 3:1.

Tym samym nasz team wciąż ma tylko dwa punkty przewagi nad 13. miejscem w stawce, które oznacza degradację do 2 ligi.

Lechia Tomaszów Mazowiecki - ZAKSA Strzelce Opolskie 3:1 (23:25, 26:24, 25:21, 25:21)
ZAKSA:
Szczechowicz, Zapłacki, Wóz, Grygiel, Kaciczak, Giża, Pilichowski (libero) oraz Pogłodziński (libero) i Klęk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska