- W naszej postawie faktycznie jest konstans, jeżeli chodzi o rozgrywanie tie-breaków i ich wygrywanie - mówiła Joanna Pacak, środkowa Uni, po wygranym 3:2 meczu 10. serii gier z Mazovią Warszawa. - Mam jednak nadzieję, że passa spotkań z piątym setem już niedługo się dla nas skończy i będziemy wygrywać bardziej przekonująco, bo tak długie mecze są naprawdę wykańczające.
Zgodnie z jej słowami, na początku wyjazdowego meczu 11. kolejki z Szóstką Mielec opolanki pokazały, że naprawdę wzięły sobie te słowa do serca. W inauguracyjnej partii nie dały rywalkom nic do powiedzenia, triumfując aż 25:14.
W kolejnej odsłonie nie poszło już jednak opolankom tak dobrze. Do jej połowy trwała wyrównana walka, ale potem już wyraźnie lepsze były mielczanki.
Dwie kolejne partie zakończyły się natomiast po myśli Uni. Trzecią nasza drużyna wygrał wyraźnie, zaś w czwartej udowodniła swoją wyższość po zaciętej końcówce, zwyciężając w niej 25:22.
Szóstka Mielec - Uni Opole 1:3 (14:25, 25:18, 16:25, 22:25)
Uni: Mras, Michalak, Pacak, Maternia, Gierak, Witowska, Szczygłowska (libero) oraz Moczko, Ciesiulewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?