Zgarnięcie trzech punktów w stolicy Małopolski co prawda nie pozwoliło jeszcze naszemu beniaminkowi opuścić przedostatniej, 13. lokaty w stawce, ale dolna połowa 1 ligi jest na tyle wyrównana, że pomiędzy zajmującym 8. miejsce KPS-em Siedlce a Mickiewiczem są obecnie tylko trzy punkty różnicy (odpowiednio 19 i 16).
W Krakowie kluczborczanie od pierwszych chwil narzucili własne warunki gry. Już na samym początku meczu swoją kapitalną dyspozycję w zagrywce potwierdził ich przyjmujący Artur Pasiński. Po jego trzech asach goście błyskawicznie odskoczyli na 6:2 i już nie dali sobie tej przewagi wydrzeć, ponieważ Pasiński był także bardzo skuteczny w ataku.
Jego koledzy brali z niego przykład, co owocowało tym, że w drugiej odsłonie siatkarze Mickiewicza również rozdawali karty. Ponownie prowadzili niemal od początku do końca. Choć tym razem musieli nieco mocniej zapracować na wygraną, wynik 25:22 nie do końca oddawał ich faktyczną przewagę.
Po dziewięciu akcjach otwierających trzeciego seta wydawało się, że ekipa z Kluczborka jest na autostradzie do zwycięstwa 3:0. Wszystko dlatego, że prowadziła wtedy już 8:1, po raz kolejny „odjeżdżając” przy świetnych serwisach Pasińskiego. Ale wtedy niespodziewanie dopadła ich totalna niemoc i to AGH ostatecznie zwyciężył wysoko, bo 25:18.
Przegrana w takich okolicznościach podziałała jednak na przyjezdnych niezwykle mobilizująco. Choć czwarta odsłona był dość wyrównana, ponownie to nasz zespół przez jej większą część posiadał inicjatywę, dzięki czemu coraz poważniej może myśleć o uniknięciu nerwowej końcówki sezonu.
AGH Kraków - Mickiewicz Kluczbork 1:3 (19:25, 22:25, 25:18, 21:25)
Mickiewicz: Popik, Pasiński, Mucha, Frąc, Parcej, Polański, Sachnik (libero) oraz Brożyniak, Miarka, Kowalonek, Jedliński, Maćkowiak, Napiórkowski, Stysiał (libero).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?