1 liga siatkówki. Rywalem Stali Nysa jest Ślepsk Suwałki. Trudno wskazać faworyta i niewykluczone, że będzie tie-break

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Oby podczas dzisiejszego meczu nysanie mieli jak najwięcej okazji do takiej radości.
Oby podczas dzisiejszego meczu nysanie mieli jak najwięcej okazji do takiej radości. Oliwer Kubus
Dwa ostatnie mecze Stali Nysa ze Ślepskiem Suwałki zakończyły się piątym setem, dlatego taki scenariusz w dzisiejszym spotkaniu nie jest wykluczony.

Wyjazdowe spotkanie (początek o g. 16) będzie trudnym sprawdzianem dla nysan także dlatego, że w lidze ostatnio im się nie wiedzie. Ostatni raz wygrali ponad miesiąc temu, a potem zaliczyli trzy porażki z rzędu, które zepchnęły ich na szóste miejsce w tabeli.

Z kolei rywale z czterech ostatnich spotkań wygrali aż trzy, a porażka, i to po tie-breaku, zdarzyła im się tylko w pojedynku z obecnym liderem - AZS-em Częstochowa.

Dzięki dobrej postawie drużyna z Suwałk awansowała na czwarte miejsce ze stratą zaledwie trzech punktów do wicelidera z Tomaszowa Mazowieckiego.

Mimo to nysanie są optymistami: - Prezentujemy poziom, który stawia nas w roli faworyta, ale możemy grać jeszcze lepiej. Wyniki przyjdą. Wierzę, że najpóźniej w marcu i kwietniu, kiedy będą zapadać najważniejsze rozstrzygnięcia, pokażemy, na co nas naprawdę stać - zapewniał po ostatnim pucharowym meczu z Treflem Gdańsk przyjmujący Karol Rawiak.

ZOBACZ Sport na weekend

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska