Kluczborczanie to bowiem absolutny „kopciuszek” na tak wysokim poziomie rozgrywkowym. Żeby na niego awansować, potrzebowali oni sześciu lat. Tyle czasu minęło bowiem między założeniem Mickiewicza a jego promocją do 1 ligi.
- Przede wszystkim chcemy się utrzymać - nie ukrywał jeszcze przed obecnym sezonem Mariusz Łysiak, trener i prezes klubu. - Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy się równać z ekipami z Nysy, Kielc, Bielska-Białej czy Częstochowy. Na pewno jednak zostawimy na boisku serce i w każdym spotkaniu będziemy walczyć do upadłego .
Choć gracze z Kluczborka wciąż oczekują na swoje debiutanckie 1-ligowe zwycięstwo, w pierwszych czterech kolejkach absolutnie nie można było odmówić im ambicji.
Ligową rywalizację rozpoczęli bowiem od bardzo zaciętych bojów z AZS-em Częstochowa oraz Lechią Tomaszów Mazowiecki. Oba zakończyły się ostatecznie co prawda ich niepowodzeniem, ale porażki 2:3 sprawiły, że Mickiewicz dopisał do swojego konta dwa punkty.
W kolejnych dwóch meczach również zaciekle walczył o punkty, ale zarówno Krispolowi Września, jak i AGH Kraków urwał tylko po jednym secie. To kolejnych „oczek” nie dało, przez co drużyna spadła na ostatnie, 14. miejsce w tabeli. Ale absolutnie nie znaczy to, że Mickiewicza można traktować jako „chłopca do bicia”. Wręcz przeciwnie, w jego składzie znajduje się bowiem wielu ogranych na niezłym poziomie zawodników.
Nie zmienia to jednak faktu, że zdecydowanym faworytem derbowej konfrontacji będzie Stal. Latem w Nysie doszło do jeszcze większej liczby zmian kadrowych niż w Kluczborku. Takie działanie było podyktowane chęcią zawojowania 1 ligi i włączenia się na dobre do gry o awans do PlusLigi.
Przebieg kilku pierwszych serii spotkań pokazał, że w przypadku nysan jest to jak najbardziej możliwe. Co prawda dość niespodziewanie polegli oni 2:3 z Norwidem Częstochowa (choć prowadzili już 2:0), ale trzy pozostałe spotkania już wygrali i do konfrontacji z kluczborczanami przystąpią jako 3. ekipa w tabeli.
Pomiędzy oboma zespołami, które powalczą w sobotę o ligowe punkty, panują jednak bardzo zdrowe relacje. Objawiały się one między innymi tym, że wspólnie przygotowywały się one do obecnego sezonu, mierząc się ze sobą w potyczkach kontrolnych.
- Nie traktujemy się nawzajem jako przeciwnicy, tylko staramy się sobie pomagać - podsumowywał prezes Stali, Jacek Jaczenia.
Terminarz 5. kolejki
Stal Nysa - Mickiewicz Kluczbork (20.10, godz. 17), Krispol Września - KPS Kielce 3:1, AZS Częstochowa - Gwardia Wrocław, BBTS Bielsko-Biała - Lechia Tomaszów Mazowiecki, AGH Kraków - MCKiS Jaworzno, Ślepsk Suwałki - Olimpia Sulęcin, Norwid Częstochowa - KPS Siedlce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?