Trzy dni po tym, jak nysanie sprawili swoim kibicom bardzo przyjemną niespodziankę w postaci awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski, przyszło im przełknąć gorzką pigułkę na froncie ligowym. Zanotowali bowiem piątą porażkę w tym sezonie na wyjeździe.
O tym, że myślami drużyna mogła być już jednak nieco przed środowym, domowym bojem w krajowym pucharze z aktualnym wiceliderem PlusLigi, ONICO Warszawa, mógł świadczyć choćby fakt, że trener Krzysztof Stelmach w pierwszej szóstce wystawił zazwyczaj drugiego rozgrywającego Sebastiana Matulę.
Początek boju w Kielcach nie zapowiadał jednak dalszych problemów Stali, ponieważ w pierwszym secie wygrywała ona niemal od początku do końca.
Potem zaczęły się schody. Dwa kolejne wyrównane sety padły łupem gospodarzy, ale w czwartym znów dominowała Stal i doprowadziła do tie-breaka. Ale decydująca odsłona padła łupem Buskowianki, która lepiej spisywała się po zmianie stron.
Buskowianka Kielce - Stal Nysa 3:2 (21:25, 25:23, 25:21, 22:25, 15:11)
Stal: Matula, Bućko, M’Baye, Kaczorowski, Makowski, Nożewski, Czunkiewicz (libero) oraz Zajder, Mucha, Bułkowski, Owczarz, Szczurek, Ochrymczuk (libero).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?