1 liga żużlowa: Kolejarz Opole - Lokomotiv Daugavpils 31-58

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Kolejarz w starciu z faworyzowanym Lokomotivem nie miał wiele do powiedzenia.
Kolejarz w starciu z faworyzowanym Lokomotivem nie miał wiele do powiedzenia. Oliwer Kubus
Zaledwie dwóch zawodników Kolejarza dobrze spisało się w starciu z ekipą faworyta rozgrywek z łotewskiego Daugavpils. W takiej sytuacji nie ma możliwości nawiązania równorzędnej walki.

Rozegranie meczu na kilkanaście godzin przed jego rozpoczęciem stanęło pod dużym znakiem zapytania. W nocy z soboty na niedzielę padał bowiem deszcz i były obawy o stan toru. Ten przez organizatorów został jednak przygotowany znakomicie.

Dowodem tego były czasy uzyskiwane przez zawodników. Już w 1. biegu Paweł Miesiąc z Kolejarza dokonał historycznego wyczynu. Jako pierwszy „wykręcił” bowiem wynik poniżej minuty (59,69 sek.) poprawiając mający prawie sześc lat rekord toru Patryka Dudka wynoszący 60,1 sek. Długo nim się nie nacieszył, bo w 3. gonitwie Kjastas Puodżuks pojechał jeszcze o 0,1 sek. szybciej. Nowy rekord wynosi więc 59,59 sek., a w całym meczu aż cztery razy zawodnicy na mecie mieli rezultat poniżej minuty.

- To był świetny tor do ścigania - podkreślał Puodżuks.

We wspomnianym 1. biegu na sam jego koniec w motocyklu Miesiąca doszło do defektu.

- Rozsypał mi się całkowicie silnik - wyjaśniał Miesiąc. - Musiałem więc przesiąść się na drugi motocykl. Ostatnio na nim trenowałem miesiąc temu, więc nie wiedziałem czego się spodziewać.

Miesiąc spisywał się jednak bardzo dobrze, a największe brawa zebrał po 7. biegu, kiedy brawurowym atakiem wyprzedził Fina Joonasa Kylmakorpiego. Po czterech startach miał na koncie 12 punktów. W swoim piątym przyjechał jednak trzeci, a w ostaniej gonitwie meczu dotknął taśmy i został wykluczony. Pokazał jednak, że jest w wysokiej formie. Kroku dotrzymywał mu Rosjanin Denis Gizatullin, który ukończył zawody z dorobkiem 12 punktów. Poza młodzieżowcem Adrianem Woźniakiem, który dopiero się uczy (raz pokonał w 12. biegu juniora gości Davisa Kurmisa) i drugim juniorem - Tomaszem Gąsiorem, którego też można usprawiedliwiać małym doświadczeniem pozostali zawodnicy z naszego zespołu srodze zawiedli.

- Ich postawę pozostawię bez komentarza - mówił trener Kolejarza Adam Giernalczyk. - U nas jechało tylko dwóch zawodników, więc nie mogliśmy marzyć o dobrym wyniku. Na pewno w kolejnym meczu dojdzie do zmian w składzie.

W czasie meczu doszło do dwóch groźnie wyglądających upadków, a w obu leżał Niemiec w barwach Kolejarza Valentin Grobauer. W 10. wyścigu atakował Jewgienija Kostygowa. Obaj upadli i zostali bez punktów. W 14. biegu wyszedł razem z Tomaszem Rempałą na 5-1, ale „pociągnęło” go na pierwszym łuku. „Zabrał” ze sobą Rempałę i Kostygowa. Kraksa wyglądała dramatycznie, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.

Kolejarz Opole - Lokomotiv Daugavpils 31-58
Kolejarz: Miesiąc 13 (3,3,3,3,1,t), Thoernblom 1 (0,0,1,0,0), Rempała 1 (1,0,-,-,t), Grobauer 1 (0,1,u,-,w), Gizatullin 12 (2,2,1,2,3,2), Woźniak 3 (1,d,0,1,1,0), Gąsior 0 (u,0,-). Trener Adam Giernalczyk.
Lokomotiv: Bogdanow 7 (2,2,3,-), Lingdren 9 (1,3,2,3), Lebiediew 4 (2,1,0,1), Puodżuks 12 (3,3,2,3,1), Kylmakorpi 12 (3,2,2,2,3), Kurmis 6 (3,1,0,2), Kostygow 8 (2,1,u,2,3). Trener Nikołaj Kokin.
Sędziował Artur Kuśmierz (Częstochowa). Najlepszy czas dnia Kjastas Puodżuks - 59,59 sek. (nowy rekord toru) - w 3. biegu. Widzów 800.
Bieg po biegu: 3-3, 1-5 (4-8), 1-5 (5-13), 2-4 (7-17), 1-5 (8-22), 2-4 (10-26), 3-3 (13-29), 1-5 (14-34), 4-2 (18-36), 3-2 (21-38), 2-4 (23-42), 4-2 (27-44), 1-5 (28-49), 1-5 (29-54), 2-4 (31-58).

W tabeli po dwóch rozegranych meczach Kolejarz w gronie 11 drużyn zajmuje 9. lokatę z dorobkiem dwóch punktów. Prowadzi Lokomotiv, który wygrał wszystkie swoje cztery mecze i ma osiem punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska