11-latka ocaliła dom przed wybuchem

fot. Tomasz Dragan
Oktawia Szczęśniewska nie czuję się bohaterką. Jednak mieszkańcy domu przy ul. Mickiewicza mogą być jej wdzięczni.
Oktawia Szczęśniewska nie czuję się bohaterką. Jednak mieszkańcy domu przy ul. Mickiewicza mogą być jej wdzięczni. fot. Tomasz Dragan
Dzięki 11-letniej Oktawii dziesięciu lokatorów budynku przy ul. Mickiewicza w Namysłowie ma dach nad głową.

Gdyby nie Oktawia Szczęśniewska kamienica wyleciałaby w powietrze - w pożarze mogły bowiem wybuchnąć butle z gazem stojące w płonącym mieszkaniu. Ogień pojawił się tam w sobotę (8 listopada).

- Wszyscy dorośli byli zajęci swoimi sprawami - opowiada dziewczynka. - Ja akurat wracałam do domu i zobaczyłam, że z mieszkania sąsiada wydobywa się dym. Wiedziałam, że to pożar. Zaczęłam krzyczeć i wołać pomocy. Potem pobiegłam po mamę i drugiego sąsiada. Oni już wezwali strażaków i policję.

W mieszkaniu sąsiada, u którego był pożar, stały dwie butle gazowe.
- Były już nagrzane od ognia. Gdyby nie Oktawia, dzisiaj mielibyśmy straszną tragedię w Namysłowie - ocenia st. sierżant Andrzej Ostrycharczyk z namysłowskiej policji.
Niestety pomoc przyszła za późno dla lokatora palącego się mieszkania. Na skutek poparzeń mężczyzna zmarł w szpitalu.

Więcej w nto

O dzielnej Oktawii oraz o samym zdarzeniu czytaj w środę (12 listopada) w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska