- Nie spodziewałem się, że to się tak rozwinie - przyznał prof. Nicieja. - Myślałem, że historię 200 miast, które Polska straciła, zawrę w 5-6 tomach. W pierwszym, poświęconym dużym miastom, o Lwowie napisałem 40 stron. W 12. tomie, o Zbarażu, czyli o wsi, jest 180 stron. Stała się rzecz nieprzewidywalna - popłynęła lawina korespondencji i ludzkich historii - bardzo osobistych, wyciągniętych ze wspomnień i domowych archiwów. Nie mogę przestać, nie mogę odpocząć, bo nacisk czytelników jest ogromny.
Na spotkania autorskie przychodzą ludzie, którzy Kresową Atlantydę stracili i ludzie, których fascynuje jej legenda. - Te książki pozwalają jednym wrócić do świata lat dziecinnych, a innym poczuć klimat, smak i barwę tamtych miejsc i dawno minionych czasów - powiedział Tadeusz Chrobak, dyrektor WBP.
Jak podkreśla prof. Nicieja, książka musi być nie tylko dobrze napisana, ale też dobrze wydana. „Kresowa Atlantyda” jest pięknie wydana przez Wydawnictwo MS. - Mam świadomość, że tworzymy z Bogusławem Szybkowskim fakt kulturowy. To nie jest książka do jednorazowego użytku. Ona będzie na długo żywa w domach, bo tam jest fantastyczna, dobrze opisana i świetnej jakości fotografia. Ludzie kupują nie tylko pojedyncze tomy o miejscach, które ich dotyczą, ale całą serię. We wtorek w Gliwicach miałem na spotkaniu 300 osób i połowa wyszła z książkami. To znaczy, że tak książka jest potrzebna.
W Galerii WuBePe czynna jest (do 9 lutego) wystawa zdjęć i plakatów ze spotkań autorskich z prof. Nicieją pt. „Nie tylko Kresowa Atlantyda”. 24 stycznia o godz. 13 odbędzie się autorskie oprowadzanie po wystawie.
A prof. Nicieja pracuje już nad 13. tomem historii i mitologii miast kresowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?