Doktor Maria Świerkot-Baluch leczyła pacjentów od 1964 r. Pracowała m.in. w strzeleckim szpitalu, a także w przychodniach w Rozmierce i Suchej. W ostatnim czasie prowadziła przychodnię „Balmed” w Rozmierzy.
Była czynna zawodowo przez 58 lat, co sprawiło, że zaufało jej wielu pacjentów.
Doktor Maria Świerkot-Baluch pracowała w swojej przychodni do samego końca. 18 sierpnia br. trafiła do szpitala, a 25 sierpnia zmarła. W poniedziałek na pogrzebie lekarkę żegnały tłumy.
Po śmierci lekarki mieszkańcy m.in. Szymiszowa, Suchej, Rozmierzy i Rozmierki zostali bez lekarza rodzinnego. To dlatego, że doktor Świerkot-Baluch była jedyną lekarką w okolicy (prowadziła przychodnię w pojedynkę).
Teoretycznie pacjenci powinni zapisać się teraz do innego lekarza rodzinnego. Najbliższe przychodnie działają jednak w Strzelcach Opolskich, co dla seniorów bez prawa jazdy jest sporym problemem. Na dodatek okazuje się, że strzeleckie placówki nie są w stanie zapewnić opieki medycznej dla wszystkich 1200 pacjentów. Problem zauważył radny powiatowy Jan Zubek, który poprosił sołtysów o interwencję w tej sprawie.
- Docierają do nas sygnały, że strzeleckie przychodnie odmawiają zapisów kolejnych osób, bo wyczerpały już limity ilości pacjentów - relacjonuje Henryk Skowronek z Szymiszowa-Osiedla, który wspólnie z innymi sołtysami, poinformował o problemie Narodowy Fundusz Zdrowia w Opolu. - Liczymy, że ten problem uda się szybko rozwiązać, bo obecnie spora część mieszkańców nie jest zapisana do żadnego lekarza rodzinnego.
Rodzina zmarłej lekarki chciałaby przekazać całą przychodnię w ręce innego lekarza, który będzie gotowy reaktywować placówkę - gabinet w Rozmierzy stoi obecnie z pełnym wyposażeniem.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?