Tak jak zapowiadaliśmy, komisja spotkała się tylko raz na... kilkanaście minut. Jej jedynym zadaniem było zniszczenie kilkunastu dokumentów (niszczarkę obsługiwał radny Dariusz Całus), które pozostawili po sobie w ratuszu kandydaci na ławników.
Za jedno spotkanie radni zainkasowali 123 złote, a pieniądze będą im wypłacone pod koniec stycznia.
- Wiem, że komisja wzbudziła wiele negatywnych komentarzy opolan, ale jej powołanie nakazywało prawo obowiązujące w całej Polsce - przypomina Bronisława Żebrowska, radna PO i szefowa komisji. - Już po komisji wspólnie z kolegami ustaliliśmy, że diety za to spotkanie, które musimy przyjąć, każdy przekaże na cele charytatywne. Ja zdecydowałam się wspomóc schronisko dla psów.
Jak powiedział nam radny Całus, swoje pieniądze przekaże na rehabilitację chorej dziewczynki spod Opola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?