- To klasyczny przypadek: szczelne, plastikowe okna i niesprawna wentylacja - mówi kapitan Dariusz Maciążek, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.
Chłopiec brał kąpiel w łazience, gdzie działał gazowy piecyk dwufunkcyjny.
- W takich wypadkach nie ma wymiany powietrza, jest go za mało dla urządzeń grzewczych, dochodzi obniżenia tlenu w powietrzu i podtrucia tlenkiem węgla. Szkolny przykład - dodaje kapitan Maciążek..
Wezwani do mieszkania przy ul. Piłsudskiego ratownicy i strażacy podali nastolatkowi tlen. Stamtąd karetką trafił do Brzeskiego Centrum Medycznego, a następnie do Szpitala Dziecięcego we Wrocławiu.
- Po tlenoterapii jego stan szybko się poprawiał, ale jeśli dochodzi do ciężkich zatruć, to kierujemy pacjentów na dalsze leczenie w komorze hiperbarycznej - tłumaczy Elżbieta Gdowska, ordynator oddziału dziecięcego w BCM.
- Dzięki temu zapobiega się ewentualnym późniejszym powikłaniom - dodaje lekarka.
Kominiarze i strażacy po raz kolejny apelują: - Jeżeli mamy plastikowe okna, to nie można ich szczelnie zamykać, nie można też zaklejać kratek wentylacyjnych i otworów w drzwiach łazienkowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?