15. kolejka 4 ligi piłkarskiej. Wszyscy chcą punktów

Derby gminy Dobrzeń Wielki, bezpośrednie starcia ekip z czołówki tabeli oraz z zespołami przeżywającymi renesans bądź potrafiącymi zaskoczyć. W przededniu piłkarskiej zimy kibiców 4-ligowców czeka spora dawka emocji.

W derbach z Kup pod ścianą stoi TOR Dobrzeń Wielki, ale z drugiej strony wygrywając zniweluje stratę do zajmującego 9. miejsce rywala do zaledwie dwóch punktów. Podopieczni trenera Grzegorza Świerczka nie pozwolą na to i trzema punktami zamierzają pieczętować niezłą rundę.
- Derby to derby, zawsze mają inne znaczenie, ale te punktu są tak samo ważne, jka w każdym innym meczu - mówi Andrzej Polak, trener TOR-u. - Po złym występie w Krasiejowie nie ma miejsca na błędy.

Tak jak w tym, tak i w pozostałych spotkaniach stawka jest niejednokrotnie podwójna. Polonia Głubczyce, która jest liderem wygrywając w Graczach może zapewnić sobie tytuł mistrza jesieni. Skalnik potrzebuje zaś punktów, bo znów będzie miał trudną przerwę i dużo strat do odrabiania wiosną.
- Gramy u siebie więc może być dobrze - mówi Grzegorz Kutyła, trener Skalnika. - Na własnym obiekcie walczymy, gramy piłką, choć czasem brakuje nam skuteczności. Z drugiej strony inny zespół mam na wyjazdach. Niby ci sami piłkarze, ale mniej zmotywowani, mniej walczący. To martwi i zastanawia. Oby teraz udowodnili, że stać ich na dobrą grę i punkty z najlepszymi.

Tymczasem będący w dużo lepszych nastrojach „rozpędzeni” zawodnicy OKS-u Olesno gonią czołówkę, a teraz mierzą się z wiceliderem z Większyc i mogą go pozbawić szansy na 1. lokatę na półmetku. Po-Ra-Wie przegra, a wygra zespół z Głubczyc i sprawa będzie przesądzona.
- Za nami świetny mecz ze Starowicami, które też są w czołówce, choć ostatnio jakby w kryzysie - mówi trener OKS-u Sebastian Kopel. - Liczymy na mądrą grę i podobną skuteczność jak ze Starowicami, ale też musimy być uważni w obronie, bo rywal potrafi szybko zaatakować.

Po serii niepowodzeń na przełamanie liczą w Starowicach, a okazja wydaje się idealna bo mierzą się z ostatnią Pogonią Prudnik. Tą poprowadzi nowy szkoleniowiec Sebastian Muzyka, któremu pomagał będzie Janusz Semerga. Ich zespół na pewno nie odpuści, tak jak beniaminek z Krapkowic grającej o podium, ale osłabionej kadrowo Swornicy Czarnowąsy.
- Nie zagram ja, pewnie Bednarski, może Franek - mówi Wojciech Scisło, który doznał w ostatnim meczu wstrząśnienia mózgu. - Mimo pporażki zagraliśmy nieźle, ale kluczowe będzie podejście do meczu z pełną koncentracją. Trzeba szybko zdobyć bramkę i kontrolować wydarzenia na murawie.

Na kolejne trzy zbawienne punkty „sadzą” się w Krasiejowie, ale kędzierzynianie z Chemika to wymagający rywal, choć nie zawsze to pokazuje. Ma lepsze i słabsze momenty i występy. W dużej mierze od tego zależy na co szansę będzie miał przedostatni w stawce rywal.

Tymczasem nysanie chcą się odbić, ale przyjdzie im walczyć z bardzo wymagającą drużyną z Ozimka. Wreszcie rewelacyjny Agroplon Głuszyna podejmuje Piotrówkę. Wynik jest sprawą otwartą, nie tylko w tym meczu.
- Brakuje tych punktów i trzeba ich szukać z Małąpanwią – mówi Zbigniew Wandas, szkoleniowiec Polonii. - Będzie ciężko, zwłaszcza jak będziemy wciąż popełniać tyle błędów i marnować dobre sytuacje.
- Potrafimy zdobywać gole i grać ładnie, ale też popełniamy zbyt dużo błędów w obronie – mówi Aleksander Mużyłowski, trener Piotrówki. - Rywal grał w poprzednim sezonie w okręgówce, a my w trzeciej lidze, ale teraz to oni są wyżej w tabeli. Musimy się skupić na defensywie, bo w ataku na pewno coś sobie stworzymy i wykorzystamy.

Program
TOR Dobrzeń Wielki- Kup , Skalnik Gracze - Polonia Głubczyce (oba 11.11, godz. 13.30), Starowice - Pogoń Prudnik, Po-Ra-Wie Większyce - OKS Olesno, Agroplon Głuszyna - Piotrówka, KS Krapkowice - Swornica Czarnowąsy, MKS Gogolin - Start Namysłów, Polonia Nysa - Małapanew Ozimek, KS Krasiejów - Chemik Kędzierzyn-Koźle (wszystkie 12.11, godz. 13.00).