150 tysięcy złotych na dwa stadiony żużlowe w Opolu

Archiwum
Pierwsze w tym roku oficjalne zawody żużlowe na stadionie przy ulicy Wschodniej zostaną rozegrane 1 kwietnia.
Pierwsze w tym roku oficjalne zawody żużlowe na stadionie przy ulicy Wschodniej zostaną rozegrane 1 kwietnia. Archiwum
Miasto remontuje stadion żużlowy na ulicy Wschodniej, a jednocześnie będzie zlecać koncepcję drugiego, który może powstać w rejonie ul. Przeskok.

Mimo że niedawno urząd miasta zrezygnował z dużego remontu starego stadionu (planowano wydać na to milion złotych), to i tak musiał szybko zlecić prace, bez których obiekt nie zostałby dopuszczony do użytkowania.

Trzeba wyremontować dmuchane bandy i dosypać 250 ton sjenitu (rodzaj skały), po którym jeżdżą żużlowcy. Łącznie te prace mają kosztować miasto niecałe 90 tysięcy złotych. Teoretycznie powinny zakończyć się w przyszłym tygodniu.

Potem specjalna komisja oceni, czy stadion może być dopuszczony do użytkowania.

- Spodziewamy się, że dostaniemy pozytywną ocenę w połowie marca, a 1 kwietnia na stadionie odbędą się pierwsze w tym roku zawody - zapowiada Stefan Zdziechowski, zastępca naczelnika wydziału kultury i sportu w urzędzie miasta.

Kibiców żużla bardziej interesuje jednak to, czy w związku z remontem stadionu miasto wycofało się z pomysł budowy nowego obiektu w rejonie ulicy Przeskok. Okazuje się, że nie, bo na ostatniej sesji radni przyznali 60 tysięcy złotych na przygotowanie koncepcji nowego stadionu. Zaledwie dwóch radnych miało co do tego wątpliwości.

- Najpierw trzeba by sprawdzić, czy taki stadion może powstać w rejonie Maliny - mówi Michał Nowak, radny Solidarnej Polski. - Nie mamy takiego rozeznania, nie ma tam nawet planu zagospodarowania, a to on mógłby pokazać, czy byłaby zgoda mieszkańców na stadion. Nie mówiąc już o tym, że prezydent nie wie, gdzie znaleźć pieniądze na budowę tego obiektu.

Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola, uważa jednak, że decyzja o zleceniu koncepcji nowego stadionu jest słuszna, bo dalsze inwestowanie w stary stadion nie ma sensu.

- Bez względu na to, ile wydamy, to nadal będzie niefunkcjonalny obiekt, a co gorsza - wciąż zlokalizowany zbyt blisko domów - tłumaczy Ryszard Zembaczyński. - Na nadmierny hałas mieszkańcy skarżą się od lat i musimy szukać nowego miejsca dla stadionu żużlowego. W jego znalezieniu ma pomóc miastu właśnie autor koncepcji.

Prezydent zdradził, że chciałby, aby wykonał ją projektant stadionu żużlowego w Toruniu. Wiadomo już jednak, że obiekt w Opolu miałby być dużo mniejszy i z torem o takim samym kształcie jak ten na ul. Wschodniej.

- Trudno dziś powiedzieć, kiedy ten obiekt powstanie, bo nie mamy na niego pieniędzy w planie inwestycyjnym, ale najpierw musimy mieć koncepcję stadionu, a dopiero potem szukać funduszy na jego realizację - przekonuje Ryszard Zembaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska