16-latek zginął przygnieciony przez ścianę w Roszkowicach

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Prace nie były nigdzie zgłoszone, a właścicielka nie miała pozwolenia budowlanego.
Prace nie były nigdzie zgłoszone, a właścicielka nie miała pozwolenia budowlanego. Jarosław Staśkiewicz
Do tragedii doszło w Roszkowicach (gmina Lubsza) około 9.30 rano. Chłopak wspólnie ze swoim 21-letnim kuzynem pomagali ciotce remontować stary dom.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 16-latek na stałe mieszka w Niemczech, a na Opolszczyznę przyjechał na wakacje, m.in. żeby pomóc przy remoncie.

Dziś kuzyni prowadzili tzw. "podcinkę", kiedy na młodszego chłopaka zawalił się duży fragment ściany. 16-latek zginął na miejscu.

- Prace nie były nigdzie zgłoszone, a właścicielka nie miała pozwolenia budowlanego - mówi Leszek Dyba, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Sprawą zajęła się prokuratura, ale dziś nie wiadomo, czy ktoś może otrzymać zarzuty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska