17-letnia uczennica zaatakowała w szkole nożami koleżanki. Uczniowie V LO w Zielonej Górze są w szoku. Ranne trzy osoby i napastniczka

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała / GL
We wtorek, 29 września 2020 r., w V LO przy ul. Zachodniej w Zielonej Górze uczennica zaatakowała nożami kuchennymi innych uczniów. Mamy relacje świadków dramatycznych wydarzeń. Na miejscu jest policja i pogotowie. Są ranni.
  • 17-letnia uczennica przyszła do V LO w Zielonej Górze z dwoma nożami kuchennymi.
  • Około godziny dziewiątej zaczęła biegać po szkole i atakować przypadkowe ofiary. W szkole wybuchła panika.
  • 17-latka jest już zatrzymana. Zdaniem policji ucierpiały trzy osoby. Ich życiu nic nie zagraża.

Według pierwszych informacji w V LO w Zielonej Górze doszło do ataku na innych uczniów. Z pierwszych informacji wynika, że napastnikiem była jedna z uczennic, która z dwoma nożami w rękach rzuciła się na innych uczniów. Zaatakowała ich i raniła. Na miejscu są patrole policji i pogotowie. Młodzież jest w szoku, część uczniów została zgromadzona na zewnątrz budynku.

V LO w Zielonej Górze. W tej szkole doszło do ataku nożowniczki:

Uczennica V LO napisała niepokojącą wiadomość

Jak tłumaczą uczniowie z V LO, napastniczka umieściła wcześniej na swoim koncie na Snapchacie niepokojące wpisy, że coś się wkrótce wydarzy, coś się zakończy, mówiące o krwi na podłodze. Zaniepokojeni koledzy przekazali te wiadomości nauczycielom w szkole, a ci dzisiaj podjęli z uczennicą rozmowy. Niestety, w ich trakcie miała ona uciec i zaatakować innych uczniów. Tak twierdzą świadkowie, z którymi rozmawiał nasz reporter.

Krzyki i strach w szkole. Co wydarzyło się w V LO w Zielonej Górze?

- Na początku usłyszeliśmy hałas w szkole. Myśleliśmy, że to ktoś ucieka z lekcji. Potem było słychać okrzyki, że ktoś atakuje kogoś nożem. Wtedy zamknęliśmy się w klasie. Ta dziewczyna wbiegła do środka. Zaczęły się krzyki. Mój kolega rzucił w nią krzesłem, wtedy wybiegła – mówi Kacper (nazwisko do wiadomości redakcji), uczeń V LO.

Ta dziewczyna wbiegła do środka. Zaczęły się krzyki. Mój kolega rzucił w nią krzesłem, wtedy wybiegła

Uczniowie uciekali w panice

Tego dnia w szkole był również Miłosz (nazwisko do wiadomości redakcji). – Akurat w czasie lekcji wyszedłem do toalety. Wtedy usłyszałem krzyki. Gdy wyszedłem na korytarz, zauważyłem biegnących ludzi. Nigdy nie widziałem takiej paniki, to były ze trzy klasy. Wtedy usłyszałem, że ktoś atakuje nożem. Wmieszałem się w tłum i rozbiegliśmy się po szkole. Gdy dotarłem do swojej klasy, zauważyłem tylko, że jedna z koleżanek ma na głowie ślad po nożu - mówi Miłosz. Uczniowie dodają, że 17-latka działała, jakby była w amoku, a ofiary wybierała przypadkowo.

Kim jest 17-latka, która zaatakowała w V LO? Uczęszczający do V LO, z którymi rozmawialiśmy, niewiele potrafią powiedzieć o niej i o jej motywach. Podkreślają, że znają ją tylko z widzenia, ale mówią również, że osoby, które obserwowały ją w mediach społecznościowych, przekazywały, że może zrobić coś niebezpiecznego. Co mogło skłonić ja do tak drastycznych kroków? - Nie wiemy, być może było to wykluczenie społeczne, być może źle się czuła w naszym społeczeństwie - odpowiadają uczniowie. Jednocześnie zaznaczają, że nie wierzą w jakieś motywy związane z narkotykami.

17-latka zaatakowała w V LO kilka osób

- Dziś o godzinie 9.00 otrzymaliśmy informację, że w V LO w Zielonej Górze uczennica II klasy, w wieku 17 lat, zaatakowała nożem trzy inne uczennice. Sprawczyni ataku została zatrzymana. Pokrzywdzone osoby zostały opatrzone. Nic nie zagraża ich zdrowiu. Jedna z nich ma ranę na łuku brwiowym. Obecnie policjanci zabezpieczyli teren i prowadzą czynności – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiej policji. Czy policja ma już jakieś przypuszczenia dotyczące motywów 17-latki? – Będziemy to wyjaśniać w toku śledztwa – mówi podinsp. Barska. Poza trzema rannymi dziewczętami do szpitala trafiła też 17-latka, która dokonała ataku.

17-letnia uczennica zaatakowała w szkole nożami koleżanki. U...

Przyniosła do szkoły noże kuchenne

Wiadomo, że 17-latka przyniosła z domu dwa kuchenne noże. Uczniowie twierdzą, że policja szybko pojawiła się na miejscu. Są też wdzięczni nauczycielom za prawidłową reakcję. - Prosili, aby zamknąć się w klasach, a kto mógł, to miał uciekać z budynku - mówią nam uczniowie. Młodych ludzi dziwi natomiast to, że ostrzegali kadrę szkoły, że z 17-latką dzieje się coś niedobrego i nikt nie zareagował. - Wczoraj napisała o krwi spływającej na podłogę. Dołączyła do tego wpisu zdjęcie nóg prawdopodobnie innej uczennicy, która chodzi do tej szkoły - mówi nam jeden z uczniów. Rzekomo rodzic tej uczennicy widząc wpis, nie puścił swojego dziecka dzisiaj do szkoły. Tak twierdzą uczniowie. Nie jest to jednak potwierdzona informacja.

Uczennica zaatakowała w szkole nożami koleżanki i kolegów w V LO w Zielonej Górze
Treść wiadomości, którą na snapchacie zamieściła licealistka z Zielonej Góry. Maciej Dobrowolski

Nie wszyscy wrócili do szkoły

Część uczniów wróciła po pewnym czasie do budynku szkoły. Niektórzy dzwonili do rodziców i prosili, aby ich odebrać z placówki. W sekretariacie szkoły dowiedzieliśmy się, że dyrekcja prowadzi rozmowy ze śledczymi. Dla niepełnoletnich, którzy nie mogą zostać odebrani ze szkoły, zorganizowano zajęcia opiekuńcze. Z kolei osoby, które skończyły 18 lat, mogły wrócić do domu. Zapewniono również wsparcie psychologiczne uczniom, którzy tego potrzebowali. We wtorek nie odbędą się już żadne lekcje.

Zielona Góra: Uczennica zaatakowała uczniów nożem. Są ranni

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska