W piątkowe popołudnie dyżurny kluczborskiej policji został powiadomiony przez rodziców 19-latka o rozboju na nim. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonego do zdarzenia doszło na ul. Sybiraków w Kluczborku, kiedy wracał rowerem ze szkoły. Nastolatek miał zostać uderzony w tył głowy przez nieznanego mu mężczyznę, który ukradł mu plecak z zeszytami oraz rower.
Policjanci z Kluczborka w kilka minut od zgłoszeniu znaleźli rower oraz plecak. Szybko okazało się też, że żadnego rozboju nie było. Rzekomy poszkodowany w dniu, w którym miało dojść do przestępstwa, spotkał się ze swoim kolegą, któremu nie oddał pożyczonych 40 zł.
- Kolega nie mogąc odzyskać długu zabrał mu rower wraz z plecakiem i zostawił na ulicy Dworcowej - mówi st. asp. Aneta Czekaj z kluczborskiej policji .
19-latek bojąc się reakcji rodziców wymyślić historię o napadzie. Nie spodziewał się jednak, że rodzice zgłoszą rozbój na policję i cała historia wyjdzie na jaw.
Teraz 19-latek musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składaniem fałszywych zeznań grozi do 3 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?