Pod lupą
Pod lupą
Opolski sąd zgodził się na warunkowe przedterminowe zwolnienie z więzienia Leszka P., byłego wojewody i prezydenta Opola skazanego na 6,5 roku więzienia za branie łapówek w tzw. Aferze Ratuszowej (za kratami przesiedział ponad 4 lata). Były samorządowiec wyjdzie na wolność 11 kwietnia. Teraz przechodzi tzw. okres przygotowawczy, w którym m.in. szuka pracy.
- Bardzo żałuję tego co zrobiłem, wiem, że moje postępowanie było złe - mówił przed sądem Remigiusz P., były szef wydziału przetargów Urzędu Miasta w Opolu. - Teraz jestem innym człowiekiem, już nigdy nie złamię prawa.
Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Opolu zakończył się proces Remigiusza P., który oskarżony był o to, że razem z Piotrem S. (ówczesnym radnym, a późniejszym prezydentem Opola) przyjęli 15 tys. zł łapówki.
Pieniądze dali szefowie firmy, która wygrała przetarg organizowany przez miasto. - Ja z tej sumy dostałem cztery tysiące - mówił dzisiaj w sądzie Remigiusz P.
Były szef wydziału przetargów opolskiego ratusza przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zgodziła się na to prokuratura.
Sąd skazał go na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 oraz 27 tys. zł grzywny. Ma też pięcioletni zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w samorządzie terytorialnym.
Sąd zgodził się też z prośbą skazanego o zwolnienie go z pokrycia kosztów sądowych. Uzasadnienie? Remigiusz P. ma już do zapłacenia prawie 200 tys. zł grzywny i opłat sądowych, które zasądzono mu w poprzednich procesach.
Sąd wziął też pod uwagę jego zarobki oraz że samotnie wychowuje córkę.
- Dzisiejszy wyrok to koniec kłopotów z prawem mojego klienta - powiedział nto mecenas Andrzej Płaza, obrońca Remigiusza P. - Odpokutował już za błędy z przeszłości, jest innym człowiekiem, ma pracę, rozpoczął nowe życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?