2 liga koszykarek. Stal Brzeg lepsza od Lidera Swarzędz

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Martyna Mićków zdobyła w meczu z Liderem 11 punktów.
Martyna Mićków zdobyła w meczu z Liderem 11 punktów. Sławomir Jakubowski
Po zaciętym meczu na szczycie brzeżanki wygrały z niepokonaną dotąd drużyną ze Swarzędza 49:46. Udany powrót do brzeskiego zespołu zaliczyła wychowanka Stali Aleksandra Teklińska.

Stal miała przed tym meczem dwie porażki na koncie i jeśli nasze koszykarki chciały utrzymać się w ścisłej czołówce II ligi, musiały wygrać z Liderem.

Początek meczu był w wykonaniu brzeżanek wymarzony: po 5 minutach Stal prowadziła już 9:0. W swoim stylu punktowała Martyna Mićków, natomiast rywalki nie potrafiły przedrzeć się pod kosz, a z dystansu niemiłosiernie pudłowały.

Lider obudził się dopiero pod koniec pierwszej kwarty i odtąd systematycznie niwelował różnicę. Goście zawdzięczali to przede wszystkim skuteczności Magdaleny Dedio, która w całym meczu zdobyła 23 punkty, czyli połowę dorobku swojej drużyny.

- Rywalki to klasowa drużyna, miały nas perfekcyjnie rozpracowane, do tego stopnia, że musieliśmy zmieniać nazwy poszczególnych zagrywek i dużo improwizować - podkreślał trener Stali Michał Kamieniecki. - Były naprawdę bardzo dobrze przygotowane, bo rzadko się zdarza, żebyśmy w meczu nie rzucili 50 punktów.

Obie drużyny świetnie broniły, a kluczem do zwycięstwa okazało się dogrywanie piłki do najwyższej na boisku Grażyny Witkoś, która górowała pod koszem i miała zdecydowaną przewagę nad rywalkami.

- Wyszło idealnie, bo Grażka radziła sobie z ich wysokimi jak chciała - chwaliła koleżankę Mićków.

Stal wygrywała od pierwszej do 37 minuty, kiedy to po kolejnym celnym rzucie Dedio Lider wyszedł na chwilę na prowadzenie. W końcówce więcej opanowania wykazały jednak brzeżanki.

Mićków trafiła dwa rzuty wolne, Karolina Kamieniecka wykorzystała z kolei błąd w ustawieniu rywalek i niepilnowana trafiła spod kosza.

Gdy do końca meczu pozostały 3 sekundy Kamieniecka była faulowana i pewnie wykorzystała rzut wolny. Drugi już świadomie spudłowała, tak by trenerka rywalek nie mogła wziąć przerwy na żądanie i licznie zgromadzeni kibice mogli się cieszyć z wygranej.

- Wielki szacunek dla naszych dziewczyn, szczególnie za grę w końcówce, a katorżnicza praca w obronie to było już prawdziwe mistrzostwo świata - chwalił trener Kamieniecki.

Swój udział w zwycięstwie miała Aleksandra Teklińska, która do Brzegu wróciła pod dwóch i pół roku przerwy. - Super koleżanki, rewelacyjna atmosfera na trybunach, widać, że klub odżył i aż chce się tu grać - mówiła Ola, która ostatnio występowała w I-ligowym klubie z Pabianic.

Stal Brzeg - Lider Swarzędz 49:46 (11:6, 14:15, 15:17, 9:8)

Stal: Księżopolska-Kotarba 2, Mićków 11 (1x3), Kamieniecka 9, Teklińska 9, Witkoś 14 - Jochańska 4, Rorat, Wierzbicka, Dzwonek. Trener Michał Kamieniecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska