2 liga koszykarzy. Zwycięstwa Weegree AZS Politechniki Opole oraz MKS-u Otmuchów

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Michał Krawiec z MKS-u Otmuchów zaliczył wyśmienity występ.
Michał Krawiec z MKS-u Otmuchów zaliczył wyśmienity występ. Sławomir Jakubowski
Opolanie pokonali Kosz Pleszew, a otmuchowianie okazali się lepsi od AZS-u Częstochowa.

Zawodnicy Weegree AZS-u Politechniki Opole dość pewnie pokonali Kosz Pleszew. To była szósta z rzędu wygrana opolskiej drużyny, która pod wodzą byłego świetnego zawodnika reprezentacji Polski - Dominika Tomczyka doskonale się rozwija. Oby tak dalej, a wówczas zapowiadana przed sezonem walka o awans do 1 ligi nabierze realnych kształtów.

We wczorajszym starciu z solidną ekipą z Pleszewa nasi zawodnicy dyktowali warunki gry niemal przez cały czas. Tylko w pierwszej kwarcie goście dwa razy obejmowali prowadzenie (10:9 i 14:13). Ogólnie jednak znacznie lepsi byli akademicy. Wrażenie robiła zwłaszcza ich gra na tablicach. W całym spotkaniu zanotowali aż 51 zbiórek, a najwięcej miał ich Jarosław Pawłowski - 15.

Jeszcze w pierwszej kwarcie akademicy wypracowali sobie przewagę. W drugiej, w 15. min sięgnęła ona dziewięciu punktów (31:22). Przyjezdni jednak nie dawali za wygraną. Walczyli bardzo ambitnie i na początku ostatniej kwarty w 32. min doszli naszą drużynę na dystans pięciu punktów (było 55:50 dla AZS-u). Ostatnie fragmenty spotkania należały już jednak do miejscowych, którzy wygrali dość wyraźnie. W składzie naszej drużyny było aż pięciu zawodników, którzy zdobyli przynajmniej 10 punktów. Opolanie mieli bardziej wyrównany zespół i to zadecydowało o ich zwycięstwie.

Weegree AZS Politechnika Opole - Kosz Pleszew 78:61 (23:20, 16:14, 16:12, 23:15)
AZS: Basiński 4, Leszczyński 11 (2x3), Zadęcki 13 (3x3), Pawłowski 12, Barycz 13 (1x3) - Chmielarz 10 (2x3), Bartkowiak, Wilk, Wierzbicki 2, Kołcz 7 (1x3), Suda 6. Trener Dominik Tomczyk.

Czwarte zwycięstwo otmuchowian w sezonie. Marzeniem koszykarzy MKS-u jest zajęcie na koniec fazy zasadniczej 10. miejsca, które daje pewne utrzymanie bez konieczności gry w fazie play out. Na razie są poniżej tej pozycji i muszą się starać o zwycięstwa. Sukces z akademikami z Częstochowy jest bardzo cenny i trzeba się z niego cieszyć. Zespoły pokroju AZS-u Częstochowa trzeba bowiem pokonywać chcąc myśleć o miejscu w dziesiątce.

Początek meczu należał jednak do gości, którzy mieli minimalną przewagę. W 8. min prowadzili 17:13, ale do końca pierwszej kwarty punkty zdobywali już tylko w zasadzie otmuchowianie. Druga i trzecia odsłona to był już popis naszej ekipy, a w jej składzie zdecydowanie wyróżniał się Michał Krawiec. Mający 20 lat skrzydłowy, który z powodzeniem występuje także w 1-ligowym zespole Pogoni Prudnik. Zagrał znakomicie. Zdobył aż 31 punktów trafiając przy tym aż siedmiokrotnie „za trzy”. Dodatkowo miał on aż 11 zbiórek. Taki mecz zdarza się bardzo rzadko, więc młody skrzydłowy na pewno zapamięta go na dłużej.

W drugiej i trzeciej odsłonie przewaga otmuchowian stale rosła. Najwyższa była na niespełna minutę przed zakończeniem trzeciej odsłony i wynosiła wówczas aż 30 punktów (75:45). W ostatniej części gry podopieczni trenera Marcina Łakisa wyraźnie już jednak pofolgowali i gościom udało się zmniejszyć straty. Losów końcowego wyniki, co oczywiste zmienić nie mogli.

MKS Otmuchów - AZS Częstochowa 91:76 (25:18, 24:18, 26:14, 16:26)
MKS: Zygadło 14 (1x3), Garwol 8 (2x3), Krawiec 31 (7x3), Kostek 10 (2x3), Wilk 12 - Braszka, Pazdur, Topolski 2, Frącz 8 (1x3), Chorostecki 6, Majcher. Trener Marcin Łakis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska