2 liga piłkarzy ręcznych. Derby dla Komprachcic

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Zawodnicy z Komprachcic wyszli na parkiet mocno zmotywowani i bardzo szybko przesądzili o losach rywalizacji.
Zawodnicy z Komprachcic wyszli na parkiet mocno zmotywowani i bardzo szybko przesądzili o losach rywalizacji. Sławomir Jakubowski
Po 16 minutach gry znany był już zwycięzca derbowego starcia. Wynik brzmiał wówczas 14-1.

Początek spotkania nie zapowiadał, że pierwszy kwadrans będzie miał zupełnie niespotykany przebieg. W 1 min rzut karny wywalczyli przyjezdni, ale Tomasz Jarosz w doskonałym stylu obronił rzut Kamila Stypińskiego. Trzy minuty później, gdy miejscowi byli na prowadzeniu 2-0 kontaktową bramkę dla gości zdobył Kamil Adwent.

To co wydarzyło się przez kolejnych dwanaście minut jest w zasadzie trudno wytłumaczalne. Goście w ataku sprawiali wrażenie „dzieci we mgle”. Grali nieporadnie, często gubili piłkę, a jak już udało im się sforsować obronę graczy z Komprachcic, to nie potrafili pokonać Jarosza. Po części świetnie bronił Jarosz, a po części przyjezdni oddawali anemiczne rzuty, z obroną których bramkarz miejscowych nie miał żadnych problemów. Przewaga zawodników OsiR – u zaczęła rosnąć w ekspresowym tempie. W 8 min miejscowi prowadzili już 8-1, z czego 6 bramek zdobyli po szybkich kontrach. Po kolejnych sześciu minutach gospodarze prowadzili już 14-1 i losy pojedynku były w zasadzie rozstrzygnięte.

Dysponujący szerokim składem trener Komprachcic Bartłomiej Jasiówka już w pierwszej części spotkania zaczął coraz częściej sięgał po młodych graczy, dla których gra w 2 lidze jest doskonałą okazją do „przetarcia” się. Decyzja Jasiówki spowodowała, że od tego momentu spotkanie wyrównało się. Dzięki temu pozostałe 44 minuty gry przyniosły wynik remisowy, przyjezdni sforsowali granicę przyzwoitości 20 zdobytych bramek, a nawet wygrali drugą część spotkania.

Po spotkaniu powody do radości miał Patryk Stelnicki, który do klubu z Komprachcic, jest na mocy umowy z opolską Gwardią jedynie wypożyczony. - Razem jest nas 15 juniorów przesuniętych z Gwardii do OSiR – u – tłumaczył Stelnicki. - Trener na każdy mecz powołuje 8 zawodników z Opola i 8 z Komprachcic. Jestem bardzo szczęśliwy, gdyż dzisiaj trener wpuścił mnie na parkiet na dłuższy okres czasu niż zwykle. Zagrałem około 40 minut, rzuciłem 2 bramki i oby tak dalej. Pomimo, że wygrywaliśmy wysoko, to cały czas utrzymywaliśmy odpowiednie tempo gry. Staraliśmy się grać widowiskowo i sądzę, że podobało się to zgromadzonej na trybunach publiczności.

OSiR Komprachcice – Orlik Brzeg 33-20 (19-5)
OSiR: Jarosz, Oleksyn, Bożych – Tracz 2, K. Juros 1, Gajda 1, Piech 4, Krukowski 6, Cichy 4, T. Juros, Stelnicki 2, Kurus 2, Ungier 6, Marcyniuk 4, Dziurgot 1. Trener Bartłomiej Jasiówka
Orlik: Kania, Bednarek, Andraszak – Strojec 1, Błajda, Adwent 2, Wojcieszek 7, Krocz 2, Bartosik 1, Stypiński 3, stopka 4. Trener Paweł Pietraszek
Sędziowali: Mariusz Kałużny (Luboszyce) i Krzysztof Musiał (Antoniów). Kary: OSiR - 4 min, Orlik - 2 min. Widzów 100.

Zobacz też: Marka 4F zaprezentowała kolekcję na Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2018 w PjongCzangu

Źródło: Agencja TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska