Mecz rozpoczął się ponad dwie godziny później niż pierwotnie zakładano. Zespół gości utknął bowiem w korkach na autostradzie i przyjechał mocno spóźniony.
Spotkanie było dość dramatyczne. Ostatecznie zakończyło się wygraną gospodarzy jedną bramką. Nasz zespół należy pochwalić za dobrą grę przez niemal cały mecz. Wyjątkiem była końcówka.
- Ostatnie dwie minuty w naszym wykonaniu były fatalne - mówił szkoleniowiec komprachcickiej drużyny Bartłomiej Jasiówka. - Wkradło się rozprężenie i nonszalancja. Przez to nie wygraliśmy różnicą trzech-czterech goli, a tylko jednym.
Lubinianie swoją 23. bramkę zdobyli na sześć sekund przed końcem spotkania. To było zbyt późno, żeby wywalczyć choć punkt.
- Muszę pochwalić chłopaków za bardzo dobrą grę w obronie - podkreślał trener Jasiówka. - Przegrywaliśmy trzema bramkami do przerwy, ale nie rzuciliśmy się szaleńczo do odrabiania strat. Graliśmy cierpliwie i konsekwentnie i w ostatecznym rozrachunku to nam się opłaciło, choć na własne życzenie końcówka meczu była nieco nerwowa.
W tabeli po 16 rozegranych kolejkach OSiR zajmuje w gronie 12 drużyn 5. lokatę z dorobkiem 21 punktów. Tyle samo ma czwarty Zew Świebodzin, a o jeden więcej trzeci AZS Zielona Góra. Przewaga dwóch najlepszych drużyn jest bardzo duża. Prowadzi w tabeli Grunwald Ruda Śląska (30 pkt), a druga jest Żagiew Dzierżoniów (28 pkt).
OSiR Komprachcice - Zagłębie II Lubin 24-23 (9-12)
OSiR: Jarosz - Kauczok, Tracz 1, Marcyniuk 9, Bus 1, Gwóźdź 1, Ungier 9, T. Juros, Niedzielski, K. Juros 3. Trener Bartłomiej Jasiówka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
